Umowa o wolnym handlu, na której złożyli dzisiaj podpisy w Tokio przedstawiciele władz Unii Europejskiej i japońskiego rządu eliminuje cła na 99 proc. japońskich produktów sprowadzanych do UE i na 94 proc. europejskich produktów sprowadzanych do Japonii. Tymczasowo nie są nią objęte niektóre produkty rolne (np. ryż), ale w ciągu trzech lat odsetek europejskich towarów na które zostaną wyeliminowane cła w Japonii sięgnie 99 proc.

- Ta umowa pokazuje, że niewzruszoną wolę polityczną Japonii i UE, by przewodzić światu jako championi wolnego handlu, w czasie, gdy szerzy się protekcjonizm – stwierdził Shinzo Abe, premier Japonii. Ten pakt handlowy był negocjowany od 2013 r., ale prace nad nim przyspieszyły w ostatnich miesiącach ze względu na kwestię brexitu i konflikt handlowy pomiędzy USA i Chinami. Japoński rząd podkreśla, że zależy mu na tym, by umowa weszła w życie przed marcem 2019 r., czyli datą opuszczenia UE przez Wielką Brytanię. Jeśli proces ratyfikacji w Europie będzie przebiegał sprawnie i umowa zacznie obowiązywać przed brexitem to Wielka Brytania będzie nią związana również w trakcie dwuletniego okresu przejściowego po wyjściu z UE.

Z umowy mogą skorzystać polscy przedsiębiorcy. Szacunki Konfederacji Lewiatan mówią, że może ona doprowadzić do wzrostu o 10 proc. polski eksport do Japonii.