Niemcy, jak zauważa Bloomberg, pod względem wskaźnika PMI dla przemysłu plasują się w dole rankingu kluczowych gospodarek naszego kontynentu.

Tymczasem DAX znajduje się blisko rocznego szczytu i znowu wszedł w rynek byka.

Jednak wskaźnik ten uwzględnia dywidendy i jeśli je odetniemy wówczas okazuje się, że w tym roku wypada on gorzej niż większość głównych europejskich indeksów z wyjątkiem brytyjskiego i hiszpańskiego.

Na froncie dywidendowym też pojawiają się sygnały ostrzegawcze, zwłaszcza ze spółek motoryzacyjnych i chemicznych, które mają ponad 25-proc. udział w DAX.