- Groził wyjściem z WTO ze sto razy. Często mówił doradcom, że jako kraj jesteśmy zawsze d.... przez WTO i że nie wie dlaczego jesteśmy w tej organizacji. Miała ona zostać stworzona po to, by reszta świata mogła kantować USA – powiedział jeden z anonimowych informatorów portalu Axios.

Donald Trump

jako prezydent publicznie bardzo rzadko krytykował WTO, ale w trakcie kampanii wyborczej w 2016 r. nazwał tę organizację „porażką". Gdyby zrealizował swoje wypowiadane prywatnie groźby dotyczące wycofania USA z organizacji, byłby to ogromny wstrząs dla światowego systemu handlowego. Doradcy próbują więc przekonywać go, że WTO nie jest zła dla USA. W Prezydenckim Raporcie Ekonomicznym na 2018 r. (dokumencie podpisanym przez Trumpa) wyliczono, że od 1995 r. USA wygrały w 85,7 proc. spraw, które wytoczyły w ramach WTO. Średnia dla całego świata wynosi 84,4 proc. Chiny wygrały przed WTO tylko 66,7 proc. wytoczonych przez siebie spraw.

Groźby amerykańskiego prezydenta mogą być trudne w realizacji. Wycofanie kraju z WTO jest bowiem uzależnione od zgody Kongresu i trudno się spodziewać, by została ona uzyskana przy obecnym jego składzie. Trump może jednak nastraszyć globalne rynki samą zapowiedzią wycofania się z organizacji.