Trump podgrzewa emocje w konflikcie

Indeks Shanghai Composite zyskał w piątek aż 3,1 proc., i to pomimo tego, że USA podwyższyły z 10 do 25 proc. karne cła nałożone na chińskie produkty sprowadzane za 200 mld USD rocznie.

Publikacja: 11.05.2019 09:00

Trump podgrzewa emocje w konflikcie

Foto: AFP

 

Indeks Shanghai Composite zyskał w piątek aż 3,1 proc., i to pomimo tego, że USA podwyższyły z 10 do 25 proc. karne cła nałożone na chińskie produkty sprowadzane za 200 mld USD rocznie. Chińskie Ministerstwo Handlu zapowiedziało odpowiedź na tą podwyżkę, ale nie sprecyzowało, jaką przyjmie ona formę. Inwestorzy mieli nadzieję, że drugi dzień amerykańsko-chińskich rozmów w Waszyngtonie przyniesie jakąś formę porozumienia. Zwłaszcza że prezydent USA powiedział w czwartek wieczorem, że dostał „piękny list" od chińskiego przywódcy Xi Jinpinga. Piątkowa sesja w USA zaczęła się jednak od umiarkowanych spadków, gdyż prezydent USA podgrzał atmosferę, pisząc na Twitterze, że „nie ma pośpiechu" w kwestii zawarcia umowy handlowej z Chinami. Postraszył też, że cła mogą zostać podwyższone na tę część importu z Chin, którą ominęły dotychczasowe karne cła.

„Rozpoczął się proces nakładania dodatkowych 25 proc. ceł na pozostałą część importu z Chin wartą 325 mld dolarów. USA sprzedają Chinom tylko dobra i produkty warte około 100 mld dolarów, więc jest to wielka nierównowaga. Ponad 100 mld USD, które pobierzemy w cłach, wykorzystamy na zakupy produktów rolniczych u naszych wspaniałych farmerów, na większą skalę, niż robiły to Chiny, i wyślemy je do głodujących krajów jako pomoc humanitarną. W międzyczasie będziemy wciąż negocjować z Chinami, w nadziei, że nie będą znów próbowały zmieniać warunków umowy!" – napisał Trump na Twitterze.

Do zamknięcia tego wydania „Parkietu" nie były jeszcze znane rezultaty amerykańsko-chińskich negocjacji. Eksperci wskazywali jednak, że obie strony mogą osiągnąć porozumienie w nadchodzących tygodniach. – Zwróciliśmy uwagę, że szczegóły komunikatu o podwyżce ceł wskazują, że towary, które opuściły chińskie porty przed 10 maja, nie zostaną nią objęte. To tworzy nieoficjalne okienko, mogące być otwarte przez kilka tygodni, w trakcie których będą kontynuowane negocjacje. To pozostawia szansę na osiągnięcie porozumienia w ciągu kilku tygodni, choć oczywiście pozostają wyzwania – wskazuje Jan Hatzius, ekonomista Goldman Sachs.

Co będzie jednak, jeśli w tym czasie nie dojdzie do porozumienia? – Chiny odpowiedzą, a USA rozpoczną trwający około trzech miesięcy proces nakładania 25-proc. ceł na resztę importu z Chin wartą ponad 300 mld USD. Zakładając, że nie będzie umowy handlowej, a obecne cła pozostaną w mocy, negatywny wpływ na wzrost chińskiego PKB wyniesie 0,5 proc., a na amerykański PKB 0,2 proc. – twierdzi Patrick Zweifel, główny ekonomista szwajcarskiej firmy Pictet Asset Management.

Amerykańsko-chińskie starcie budzi jednak zrozumiały niepokój w Europie. Dalsze spowolnienie gospodarcze w Chinach może bowiem uderzyć w eksporterów z UE. – Ryzyko dalszej eskalacji tego sporu jest największym zagrożeniem dla globalnego wzrostu gospodarczego. To oznacza, że cła pójdą w górę, mniej dóbr będzie krążyło po świecie, a miejsca pracy we Francji i w Europie będą zagrożone – powiedział Bruno Le Maire, francuski minister finansów. HK

Gospodarka światowa
Sam Bankman-Fried skazany na 25 lat więzienia
Gospodarka światowa
Firma Trumpa jest już spółką memiczną
Gospodarka światowa
Reddit do odstrzału, prześladowca przecenił akcje
Gospodarka światowa
Jen najsłabszy wobec dolara od 1990 roku. Czas na interwencję?
Gospodarka światowa
Kakao drożeje szybciej niż Bitcoin
Gospodarka światowa
Największa gospodarka Europy nie może stanąć na nogi