- Trzy miesiące temu włączyłem się do wyścigu prezydenckiego, by pokonać Donalda Trumpa. Dzisiaj opuszczam ten wyścig z tego samego powodu: by pokonać Donalda Trumpa. Dlatego, że jest dla mnie jasnym, że pozostanie w nim uczyniłoby osiągnięcie tego celu trudniejszym – powiedział Bloomberg. Wyjaśnił, że zdecydował się poprzeć Bidena, by ułatwić mu zdobycie nominacji i rywalizację z Trumpem.

Bloomberg wydał na reklamy w ramach swojej kampanii wyborczej ponad 500 mln dolarów. Rezultaty tej strategii były jednak mizerne. Wygrał on prawybory jedynie w Samoa Amerykańskim. Prezydent Trump wyśmiewał efekty jego kampanii i nadał Bloombergowi przydomek „Mini Mike".