Indeks zmienności CBOE VIX jest kluczową miarą oczekiwań rynku dotyczącą krótkoterminowej zmienności indeksu giełdowego S & P 500. Nazywany jest on także „wskaźnikiem strachu", z uwagi na pokrywanie się jego wzrostu ze znacznymi korektami giełdowymi.

VIX wzrósł o 115,6 procent w zeszły poniedziałek do 37,32. Wskaźnik spędził większość drugiej połowy 2017 r. na poziomie 10 lub niższym, z uwagi na działanie funduszy hedgingowych zakładających kontynuacje trendu wzrostowego.

Na przekór funduszom i prognozom wielu optymistów, jeden z rynkowych graczy postanowił obrać własną ścieżkę. Obstawiał wbrew rynkowi, licząc na wzrost zmienności na giełdach. Uczestnicy rynku zwykli byli nazywać go „50 cent" z uwagi na stałą kwotę jaką płacił za 50 000 kontraktów na indeks VIX, wynoszącą właśnie pół dolara. Do spekulacji używał opcji typu call, których wartość rośnie wraz ze wzrostem aktywa lub indeksu na który są wystawione.

Choć w pewnym momencie strata inwestora wynosiła nawet 200 milionów dolarów przez wygaśnięcie opcji, to stałe odnawianie kontraktu w końcu się opłaciło. 9 lutego „50 cent" zmienił 200-milionową stratę na 200-milionowy zysk.

Pravit Chintawongvanich, główny strateg rynku derywatów w Macro Risk Advisors zaznacza, że analiza zysków i strat gracza wskazuje, że on (lub ona) nie zamknął całej swej pozycji. Oznacza to, że zakład „przeciwko wszystkim" nie musiał być szaloną spekulacją, ale częścią strategii hedgingowej, mającą zabezpieczyć długoterminowy portfel inwestycyjny.