Ankietowe badania, przeprowadzone w lipcu br. przez Millward Brown na zlecenie firmy audytorsko-doradczej Grant Thornton, sugerują, że 74 proc. przedstawicieli średnich i dużych przedsiębiorstw chciałoby zastąpienia złotego euro. Dla porównania w 2015 r. odsetek ten, po pięciu latach zniżek, wynosił zaledwie 42 proc. Tak wysoki jak dziś poprzednio był w 2011 r., gdy narastał kryzys fiskalny w strefie euro.

 

Zwolenników euro wśród przedsiębiorstw przybyło już w 2016 r. W kolejnym roku badanie nie zostało jednak przeprowadzone. Z tezą, że trend się odwrócił i poparcie dla wprowadzenia euro w Polsce zaczęło się zwiększać, było więc trzeba poczekać do tego roku.

– Kryzys w eurolandzie wyraźnie uderzył w reputację euro na świecie, w tym również wśród polskich firm. Unijna waluta po kilku latach spokoju wraca jednak do łask i znowu jest postrzegana jako stabilna – ocenia Grzegorz Taraszkiewicz-Sirocki, partner w GT specjalizujący się w zarządzaniu ryzykiem finansowym. – W polskich firmach umacnia się przekonanie, że ryzyko przyjęcia euro jest coraz mniejsze. Tymczasem potencjalne korzyści pozostają bez zmian – tłumaczy.

Czytaj więcej w środowym wydaniu dziennika Rzeczpospolita