Przed rozpoczęciem dzisiejszej sesji można było mieć sporo obaw. Wyraźna przecena na Wall Street wraz ze słabością indeksów podczas drugiej części wczorajszych notowań na GPW mogły sugerować, że podaż ma wszystko aby pokazać siłę. I owszem zaczęliśmy dzień od przeceny, ale też okazała się ona stosunkowo niewielka. WIG20 w pierwszych minutach notowań tracił zaledwie 0,4 proc. Niedźwiedzie nie miały też za bardzo ochoty by iść za ciosem. Tym samym otworzyła się szansa przed bykami, która jest skrzętnie wykorzystywana.

Zamiast więc spodziewanych spadków, na naszym rynku obserwujemy wzrosty. Po godz. 12.00 indeks największych spółek naszego parkietu zyskiwał około 0,6 proc. Byki są więc w grze, a wspiera je m.in. postawa firmy PGNiG, której akcje drożeją o ponad 4 proc. Na drugim biegunie są papiery JSW, które są przeceniane o ponad 2 proc.

Poprawa nastrojów na GPW to składowa dwóch czynników. Przede wszystkim pozytywnie zaskoczyły dane dotyczące produkcji przemysłowej w Polsce za wrzesień. Dodatkowo po słabszym początku poprawiły się nastroje na europejskich rynkach, które też odrobiły większość porannych strat. Pytanie tylko jak trwała okaże się to poprawa. Niemiecki DAX znowu jest pod presją i po godz. 12.00 tracił 0,5 proc.

Kalendarz makroekonomiczny na dalszą część dnia raczej już nie rozpieszcza. Będziemy więc czekać przede wszystkim na rozwój wydarzeń w Europie oraz start notowań w Stanach Zjednoczonych. Kontrakty na amerykańskie indeksy zyskują na wartości i to pozwala z nadzieją patrzeć w przyszłość.

Straty próbuje odrabiać też złoty. Euro jest wyceniane na 4,57 zł, zaś dolar kosztuje 3,87 zł.