Neutralne otwarcie i "zjazd" na złocie

Wtorkowa sesja na GPW zaczęła się spokojnie. W początkowej fazie notowań WIG20 rósł o 0,4 proc., mWIG40 o 0,6 proc., a sWIG80 tracił 0,1 proc. Warszawę wspierały dobre nastroje w Azji. Kiepsko radziły sobie kruszce.

Publikacja: 11.08.2020 09:19

Neutralne otwarcie i "zjazd" na złocie

Foto: materiały prasowe

W Japonii i Hong Kongu panowały dziś rano dobre nastroje. Nikkei 225 rósł o 1,9 proc. a Hang Seng o 1,7 proc. Gorzej było w Chinach, gdzie Shanghai Composite tracił 1,3 proc. Neutralny wpływ na rynek miała sesja na Wall Street - o ile Nasdaq Composite spadł wczoraj o 0,4 proc. to S&P500 zyskał 0,3 proc., notując 7. wzrostową sesję z rzędu. W tym kontekście spokojny początek w Warszawie wydaje się uzasadniony. Wśród blue chips najlepiej zaczęła JSW (+2,3 proc.), a najgorzej Cyfrowy Polsat (-0,6 proc.). Na szerokim rynku wyróżniała się, negatywnie, Mennica Polska. Jej akcje nurkowały rano o ponad 5 proc. To pokłosie spadku notowań złota. Kruszec od wczoraj jest w fazie korekty trendu i dziś rano jego cena spadała nawet do 1995 USD za uncję, a przecież w ubiegłym tygodniu padał historyczne rekordy przy 2075 USD. W ślad za złotem szły też notowania srebra - spadek o ponad 3 proc. do 28,2 USD za uncję trojańską. Lekko zyskiwała rano ropa WTI - kurs rósł o 0,45 proc. do 42,13 USD. Warto obserwować cenę surowca, bowiem utrzymuje się ostatnio w trendzie bocznym, przy bardzo niskiej zmienności. W fazie korekty pozostawała też rano główna para walutowa - za euro płacono 1,1737 USD. Z ważnych informacji makro, czekają nas dziś: indeks instytutu ZEW w Niemczech oraz inflacja producencka w USA. A jak sytuację na rynkach oceniają eksperci?

Otoczenie: Kamil Cisowski, analityk DI Xelion

Nieobfitująca w istotne wydarzenia ani nadmierną zmienność poniedziałkowa sesja upływała pod znakiem rosnącego optymizmu w sprawie porozumienia fiskalnego w USA. Choć podpisane przez prezydenta Trumpa zarządzenia pokrywają zaledwie ułamek pakietu, stawiają ich tak naprawdę pod ścianą z perspektywy politycznej – poddawanie w wątpliwość ich wartości legislacyjnej wywołałoby zapewne gniew elektoratu, a że z gabinetu już płyną deklaracje o dalszych działaniach, Demokraci ryzykują, że zostaną przedstawieni jako hamulec dla większego planu. Realistycznym scenariuszem w tej chwili wydaje się program, którego wartość przewyższy początkowo planowany przez Republikanów bilion dolarów i będzie zawierała zarówno wsparcie dla przedsiębiorstw, jak i władz stanowych.

Główne europejskie rynki notowały niewielkie wzrosty, wyróżniał się na ich tle IBEX zwyżką o 1,5%. Nastroje delikatnie wspierał wyższy od konsensusu indeks Sentix (-13,4 pkt. vs. konsensus -16,0 pkt.) oraz wzrost liczby ogłoszeń o pracę z 5,37 mln do 5,89 mln w ramach amerykańskiego badania JOLTS. Dość duża nerwowość panowała na rynku walutowym, kurs EURUSD pomimo ruchu w górę w godzinach popołudniowych zakończył dzień poniżej 1,1750, silniejszy dolar wywołał kontynuację korekty na złocie, które stoi przed testem 2000 USD za uncję. WIG20 zyskał 0,3%, mWIG40 0,2%, a sWIG80 1,2%. Liderami małych spółek były Datawalk, Mennica i Stalprodukt.

S&P500 zyskało 0,3%, a NASDAQ stracił 0,4%. Chwilowe zawahanie spółek technologicznych ponownie było tłumaczone relacjami amerykańsko-chińskimi, ale wydaje się, że to po prostu stabilizacja na bardzo wysokich poziomach cenowych, bo napływające pod koniec dnia informacje były raczej źródłem optymizmu. Rynki azjatyckie silnie dziś zyskują, około dwuprocentowe zwyżki notuje Hang Seng, na co wpływ mają doniesienia o chińskich zakupach amerykańskiej soi i faktycznym wstrzymaniu się od odpowiedzi na amerykańskie sankcje nałożone na przedstawicieli Pekinu za działania w Hong Kongu (11 amerykańskich obywateli, których zostanie objętych chińskimi retorsjami nie należy do administracji Trumpa). Wsparciem dla Korei jest rewizja prognoz PKB ze strony OECD. Kontrakty futures sugerują silne otwarcie w Europie.

Technika: Piotr Neidek, analityk BM mBanku

Poranna zieleń widoczna na azjatyckich parkietach oraz kontynuacja wzrostów jankeskich kontraktów, mają prawo pozytywnie przełożyć się na otwarcie rynku kasowego nad Wisłą. Po wczorajszej, udanej sesji na Wall Street, kiedy to DJIA wspiął się na nowe, kilkumiesięczne maksima, oczekiwania wobec amerykańskich byków nadal są wysokie. Utrzymanie tempa wzrostów pozwoliłoby zmobilizować inwestorów ze Starego Kontynentu do bardziej stanowczych działań na europejskich parkietach.

DAX jak na razie pozostaje pod negatywnym wpływem oporowej strefy związanej m.in. z tygodniową luką bessy powstałą jeszcze w lutym. Lipcowa próba jej domknięcia okazała się fiaskiem byków i zamiast popytowych formacji, na wykresie pojawiła się spadająca gwiazda potwierdzona przez deprecjację z końca lipca. Nie oznacza to jednak, że niemieckie byki są bez szans na ponowienie wzrostowej kontry, gdyż od kilkunastu sesji DAX dzielnie broni się nad dzienną dwusetką i właśnie w takim okresie jak teraz, kiedy z Wall Street napływają pozytywne sygnały, na Deutsche Boerse ma prawo pojawić się pospolite ruszenie byków.

Na zielone światło do ataku czekają gracze znad Wisły, gdzie oprócz małych aczkolwiek napompowanych kapitałem spekulacyjnym spółek, średniaki i blue chips pozostają w startowych blokach. mWIG40 jak na razie nie ma sił do wyłamania kluczowego długoterminowego oporu zlokalizowanego w strefie 3700 punktów zaś WIG konsolidując się już trzeci miesiąc czeka na sygnał do wejścia w wertykalną falę. Po wczorajszej sesji sytuacja techniczna ww. indeksów nadal pozostaje bez zmian, jednakże dzięki poniedziałkowej brawurze jankeskich byków GPW ma prawo się zazielenić.

Fundamenty: Zespół Analiz BM Alior Banku

W poniedziałek ukształtował się mieszany obraz sesji za Oceanem – co prawda spółki technologiczne z indeksu Nasdaq były w lekkim odwrocie, ale indeks szerokiego rynku S&P zbliżył się do historycznego szczytu notowań i do pokonania rekordu potrzebuje jeszcze wzrostu o jedynie 1%. Inwestorzy zdają się pozytywnie dyskontować chęć powrotu do negocjacji w sprawie poszerzenia pakietu stymulacyjnego, wyrażaną zarówno przez administracje Donalda Trumpa jak i opozycję. Równolegle kolejny dzień z rzędu trwa eskalacja konfliktu na linii Stany Zjednoczone-Chiny, w którym to strona chińska podnosi kwestię wznowienia przez Waszyngton oficjalnych kontaktów z Tajwanem. Pomimo eskalacji konfliktu trwa kilkudniowa konsolidacja cen złota, powyżej poziomu 2000 USD.

Wczorajszą sesję główne krajowe indeksy zakończyły ze wzrostem, najmocniej zyskał sWIG80, który ponownie zbliżył się do poziomu 15 000 punktów, ale warto zwrócić uwagę, że w ostatnich 2 tygodniach indeks małych spółek, dwukrotnie wyczerpał wzrostowy impet po przebiciu tego poziomu. Trend boczny ma miejsce na WIG20 i to już od ponad 2 miesięcy i to pomimo jakby się wydawać mogło korzystnego osłabienia USD względem PLN. Z informacji ze spółek wyniki za II kw. podał Play (nieznacznie wyższe od konsensusu). Wśród spółek z indeksu mWIG40 dwie skrajne strony zajmują spółki dostarczające rozwiązania w walce z koronawirusem. Biomed-Lublin stracił 7% i uległ dalszej korekcie, zapoczątkowanej w ubiegłym tygodniu, a Mercator Medical zyskał przeszło 9% i kontynuuje piątkowe odbicie od okrągłego poziomu wsparcia jakim jest poziom 300zł. Uwagę również zwracają niektóre spółki z sWIG80, jak Stalprodukt, który wczoraj zyskał ponad 13% i kontynuuje rajd zapoczątkowany 5 sierpnia, w dniu przedstawienia informacji na temat wyników za I półrocze. Drugą wyróżniającą się spółką jest DataWalk, który wczoraj zyskał przeszło 11% wspierany przez informację o otrzymaniu zamówienia dotyczącego sprzedaży licencji wieczystej do zastosowań związanych z ochroną granic, odbiorcą jest podmiot z USA.

Giełda
Wzrostowe zamknięcie kwartału
Giełda
Inwestorzy udają się na święta w dobrych nastrojach
Giełda
Świetne dane z USA, świetna sesja na WIG20
Giełda
Przedświąteczny optymizm na GPW
Giełda
Poranek maklerów: Dziś ostatnia sesja przed świętami i w tym kwartale
Giełda
WIG20 wciąż jeszcze poniżej 2400 pkt