Atak na 1800 pkt

Poranek maklerów: piątkowa sesja na GPW zaczęła się od testu tytułowego poziomu przez indeks WIG20. Jak sytuację oceniają analitycy?

Publikacja: 05.06.2020 09:15

Atak na 1800 pkt

Foto: Bloomberg

Technika: Piotr Neidek, analityk BM mBanku

sWIG80 zbliża się do tegorocznych szczytów a tym samym zachodzi szansa na całkowite odrobienie strat spowodowanych przez światowy wirus Covid-19. Wprawdzie nad Wisłą nie znaleziono jeszcze medycznej szczepionki przeciwko ww. odmianie koronawirusa, niemniej jednak na Książęca 4 inwestorzy zachowują zimną krew i konsekwentnie grają na umocnienie maluchów. Gdyby sWIG80 zamknął tydzień powyżej 13192, z technicznego punktu widzenia pojawiłby się overbalance wskazujący na długoterminową zmianę trendu. Wprawdzie już sam fakt silnej aprecjacji ww. benchmarku jest optymistyczny dla GPW, to jednak na odwrócenie trendu nadal czeka WIG20. W ostatnich dniach pojawiły się zwiększone wolumeny w handlu akcjami blue chips, co optymistycznie wróży na przyszłość zaś pojawienie się drugiej, białej świeczki o okazałym korpusie na tygodniowym wykresie, zwiększa szansę na dalsze odrabianie strat przez byki.

W ubiegły piątek GPW zamknął się jedynie kilkanaście oczek powyżej 1705 czyli poziomu wyznaczonego przez tygodniowe close z lipca 2016r., kiedy to formowane było wsparcie dla nowej fali hossy. Jeżeli dzisiaj udałoby się utrzymać zdobytą w ostatnich dniach przewagę, wówczas na wykresie długoterminowym pojawiłby się tzw. overlap stanowiący jeden z ważniejszych sygnałów zmiany trendu.

Zwolennicy spadków mają jednak ważny argument ostrzegający o możliwej 200-300 punktowej deprecjacji w średnim terminie. Mianowicie nadal nie doszło do domknięcia tygodniowej luki hossy i jeżeli WIG20 w przyszłości nie wróci do luki GAP_w  uformowanej na wysokości 1523-1534, wówczas byłby to pierwszy od 17 lat przypadek, w którym tygodniowe okno hossy pozostanie otwarte. 1125-1126 (maj 2003r.) to jak na razie jedyna wyrwa na wykresie WIG20, która nie ściągnęła rynku do siebie w ostatnich dwóch dekadach. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że w dziewiętnastu innych przypadkach, indeks zanim wykonał właściwą falę hossy, zawsze wracał do GAP_w, to ze statystycznego punktu widzenia nadal zachodzi 95% prawdopodobieństwo scenariusza, że w kolejnych tygodniach czy miesiącach WIG20 może cofnąć się do strefy 1523-1534 punktów. Na szczęście analiza techniczna będąca pochodną nauk społecznych, nie jest zerojedynkowa a tym samym pozwala na odstępstwa od przyjętych reguł. Co też obecnie wykorzystują zwolennicy wzrostów...

Otoczenie: Kamil Cisowski, analityk DI Xelion

Europejskie giełdy rozpoczęły czwartkową sesję lekko poniżej zera w oczekiwaniu na decyzję EBC i mocno już zdyskontowane powiększenie programu skupu aktywów. Przez cały dzień przedział wahań był bardzo wąski, relatywnie niewielki wpływ miała na rynek akcji także decyzja. Bank rozszerzył program PEPP o 600 mld euro (więcej niż oczekiwano) i wydłużył go co najmniej do czerwca 2021, zapowiadając także reinwestowanie środków co najmniej do końca 2022. Program APP będzie kontynuowany przy zakupach na poziomie 20 mld euro miesięcznie. Początkowa reakcja rynku, oparta zapewne o wyższą od konsensusu headline'ową liczbę była pozytywna, ale krótko potem część giełd realizowała dzienne minima, a euro kontynuowało gwałtowne umocnienie. Wspólna waluta wykonała w ciągu dnia niezwykle silny ruch z okolic 1,12 do 1,1350 (obecnie 1,1365), utrudniając dobre zachowanie indeksów, i stoi przed testem marcowych szczytów. W tej chwili wydaje się, że mają one szansę bronić się przez dłuższy czas.

Finalnie główne indeksy na kontynencie straciły od symbolicznego 0,04% (FTSE MiB) do 0,8% (IBEX). Dobry dzień ma za sobą GPW, WIG20 wzrósł o 1,1%, mWIG40 o 0,3%, a sWIG80 o 0,2%. Szał zakupów trwał na CCC, którego notowania powróciły na poziom 70 zł po niemal czternastoprocentowej zwyżce i przy obrotach przekraczających 150 mln zł. Spokojniejsze (3,5%) wzrosty widać było na LPP.

S&P500 spadło o 0,3%, a NASDAQ o 0,7%, widać, że pokusa do realizacji zysków, szczególnie na spółkach technologicznych, narasta wśród amerykańskich inwestorów. O jakichkolwiek poważniejszych sygnałach pogorszenia sentymentu trudno jednak na razie mówić, po słowach R.Lighthizer'a, że „czuje się dobrze" z progresem we wdrażaniu pierwszej fazy porozumienia handlowego z Chinami rynki azjatyckie rosną, a kontrakty na europejskie i amerykańskie indeksy sugerują pozytywne rozpoczęcie sesji. Wydarzeniem dnia będą oczywiście amerykańskie dane z rynku pracy, a następująca po nich zmienność, w przypadku odczytów oddalonych od oficjalnych konsensusów może być większa niż zazwyczaj. Po środowym raporcie ADP można założyć, że rynek oczekuje lepszej publikacji niż -7,75 mln miejsc pracy i wzrost stopy bezrobocia do 19,4%, ale rzeczywiste neutralne poziomy są trudne do określenia.

Fundamenty: Zespół analiz BM Alior Banku

Opublikowane wczoraj cotygodniowe dane odnośnie nowych zasiłków dla bezrobotnych, które wyniosło 1,877 mln osób nie pomogło amerykańskim indeksom w kontynuowaniu wzrostowej passy. Indeksy po obu stronach oceanu zakończyły notowania na minusach. W przypadku spółek amerykańskich silnym wzrostem zakończyły sesję notowania American Airlines po opublikowaniu przez chińskie władze komunikatu o wydaniu zezwolenia na większą liczbę międzynarodowych lotów pasażerskich na swoje terytorium. Natomiast ruch spadkowy kontynuowały spółki technologiczne takie, jak Facebook, Amazon czy Netflix. W przypadku indeksów europejskich wzrostom nie pomogła nawet decyzja o zwiększeniu o 600 mld euro programu skupu aktywów, co jest kwotą większą niż oczekiwał rynek. Prawdopodobnie dlatego, że na konferencji prasowej prezes EBC poinformowała o zrewidowaniu w dół prognoz wzrostu PKB, jak i poziomu inflacji na lata 2020-2021. Dzisiaj uwaga inwestorów będzie skupiona wokół comiesięcznej publikacji danych z amerykańskiego rynku pracy (stopa bezrobocia oraz zmiana zatrudniania w sektorze pozarolniczym).

Zupełnie inna sytuacja panowała na polskim parkiecie, gdzie WIG20 już równo tydzień kończy sesje na plusie. Natomiast indeks rynku szerokiego przebił poziom 50 tys. punktów, od którego 6 marca rozpoczęła się fala wyprzedaży związana z wybuchem epidemii koronawirusa w Europie. Również na najwyższym od połowy marca poziomie jest indeks WIG-odzież, głównie za sprawą nieustającego trendu wzrostowego spółki CCC, której wczorajszy kurs zamknięcia osiągnął poziom 70zł. Solidny, 8% wzrost zanotowały również akcje Alior Banku po wypowiedzi T. Kulika, że PZU nie rozważa obecnie sprzedaży swoich aktywów bankowych. Natomiast podane przez PGNiG zgodne z szacunkami wyniki finansowe za IQ'20 roku, które z kolei przebiły konsensus na poziomie przychodów oraz zyskowności nie przełożyły się na wzrost notowań spółki, które zakończyły się 1,4% stratą. Bardzo podobnie zachowały się akcje Enei, której wyniki za 2019 rok były również zgodne z podanymi wcześniej szacunkami. Dzisiaj z kolei spółka podała informację o rezygnacji przez pana M. Kowalika z funkcji prezesa spółki bez podania przyczyn tej rezygnacji. Natomiast w przypadku rynku na historycznych maksimach zakończyły się notowania spółki Delko po podaniu wyników finansowych za IQ'20 roku.

Giełda
Przedświąteczny optymizm na GPW
Giełda
Poranek maklerów: Dziś ostatnia sesja przed świętami i w tym kwartale
Giełda
WIG20 wciąż jeszcze poniżej 2400 pkt
Giełda
Czy czeka nas przedświąteczna wyprzedaż?
Giełda
Rynek wycisza się przed długim weekendem
Giełda
Symboliczne wzrosty na GPW. WIG20 poniżej 2400 pkt