Nadzór powinien być mądry i sprawny

Po zmianie przewodniczącego KNF przedstawiciele branży funduszy liczą na zmianę podejścia nadzorcy do jego uczestników. Przepisy mają utrudniać życie nieuczciwym, a nie hamować rozwój całego rynku.

Publikacja: 28.11.2018 05:00

Nadzór powinien być mądry i sprawny

Foto: Fotorzepa, Magda Starowieyska

Przedstawiciele branży TFI mają nadzieję, że Komisja Nadzoru Finansowego pod przewodnictwem Jacka Jastrzębskiego przekształci się w sprawnego, efektywnego i mądrego nadzorcę.

Wciąż chętni na TFI

Dla branży ważne jest m.in. to, jak długo oczekuje się na decyzje KNF. Kilka miesięcy temu pisaliśmy o wynikach ankiety przeprowadzonej wspólnie z CFA Society Switzerland, z której wynikało, że czas potrzebny w Polsce na zarejestrowanie funduszu otwartego – mimo podobnych przepisów – jest o wiele dłuższy niż w innych krajach Europy. Wówczas Ministerstwo Finansów przyznało, że analizuje efektywność i długość procesów administracyjnych. „W efektywnych i sprawnych procesach administracyjnych widzimy bowiem dużą szansę na zwiększenie atrakcyjności i konkurencyjności międzynarodowej naszego rynku" – twierdził wówczas resort. Jacek Barszczewski, rzecznik KNF, uważa, że dziś średni czas rozpatrywania wniosku o utworzenie specjalistycznego funduszu otwartego (SFIO) to około czterech miesięcy. W tym roku zaś do KNF wpłynęło pięć takich wniosków, z czego trzy zostały zawieszone – jak mówi Barszczewski – na wniosek strony, jeden umorzony na wniosek strony, a jeden jest w trakcie rozpatrywania. Łącznie natomiast rozpatrywane są dwa wnioski, ponieważ postępowanie ws. jednego, zawieszonego w poprzednim roku, zostało odwieszone w listopadzie tego roku. Wciąż są chętni do utworzenia TFI, jednak w tym obszarze dzieje się niewiele. Jak informuje Barszczewski, obecnie w trakcie procedowania o udzielenie zezwolenia jest jeden wniosek, natomiast aż siedem jest zawieszonych na wniosek strony. Jedna z tych siedmiu firm wycofuje wniosek.

Wspierać, a nie hamować

Przedstawicielom TFI zależy na tym, by KNF była sprawniejsza. – Cały rynek oczekuje przede wszystkim partnerskiego dialogu i otwartości. Chodzi o to, by wprowadzanie i zastosowanie przepisów było sensowne i służyło rozwojowi rynku, a nie było jego hamulcowym. Dlatego kluczowe jest zidentyfikowanie największych barier. Na dzisiaj wydaje się, że jest to zbyt rozbudowana biurokracja i nadmiar obowiązków formalnych. Rozumiem, że cel był szlachetny, by chronić dobro inwestorów, ale jak widać mnożenie wymagań, piętrzenie trudności, dyskusje formalne i wydłużanie terminów doprowadziły do poważnego kryzysu na rynku kapitałowym, nie chroniąc go jednocześnie przed nieprawidłowościami – zauważa Marcin Dyl, prezes IZFiA. Jego zdaniem konieczna są szeroka dyskusja i otwarcie na rozmowy z doświadczonymi podmiotami, by dokładnie zrozumieć prawa i zasady działania lokalnego biznesu, np. w kontekście implementacji prawa unijnego.

Marcin Dyl (z lewej), prezes Izby Zarządzających Funduszami i Aktywami, liczy, że Komisja Nadzoru Fi

Marcin Dyl (z lewej), prezes Izby Zarządzających Funduszami i Aktywami, liczy, że Komisja Nadzoru Finansowego z przewodniczącym Jackiem Jastrzębskim wesprze rozwój rynku.

Lamus Antykwariaty Warszawskie

Na tę kwestię zwraca uwagę także Adam Dakowicz, prezes AgioFunds TFI. – Zmiany osobowe w KNF to dobry prognostyk i nadzieja na fundamentalne zmiany w podejściu do szeroko rozumianej funkcji jaką pełni nadzór – mówi. – W mojej opinii działalność Urzędu nie może koncentrować się wyłącznie na aspektach prawnych, ale przede wszystkim powinna skupiać się na działaniach zapobiegających zjawiskom patologicznym, zanim one staną się problemem dla całej branży – dodaje Dakowicz. – Wydaje się, że projekt ustawy dotyczący wzmocnienia nadzoru, daje takie ramy prawne, by zadania nadzoru właśnie w ten sposób realizować – liczy prezes AgioFunds. Według Dakowicza pilnej weryfikacji wymagają sprawy bieżące. – W pierwszej kolejności oczekiwałbym, aby nowy szef KNF priorytetowo i dokładnie przyjrzał się procesowi i regulacjom związanym z wdrożeniem MiFID II. Uważam, że dodatkowej analizy wymagają w szczególności kwestie rozliczeń z dystrybutorami i nabycia bezpośrednie jednostek uczestnictwa. Ponadto należałoby ograniczyć wszelkie dodatkowe regulacje, te niewynikające wprost z dyrektywy unijnej – twierdzi Dakowicz.

Na szybkie i skuteczne wykrywanie i eliminowanie naruszeń prawa liczy również Ewa Radkowska-Świętoń, prezes Skarbca TFI. Chciałaby też, by KNF uwzględniał w swoich propozycjach i działaniach poziom rozwoju rynku i różnorodności podmiotów obecnych na rynku oraz dbał o konkurencyjność krajowego rynku.

Dyl i Dakowicz zwracają uwagę, jak ważne jest przyspieszenie działania KNF. – Potrzebne będą zmiany organizacyjne wewnątrz samej instytucji, usprawnienie przepływu informacji, szybkość reagowania. Na Zachodzie, gdy wprowadzane są nowe przepisy, rozporządzenia, towarzyszy im szczegółowe wyjaśnienie, jak należy je interpretować, by nie pozostawiać wątpliwości w ich implementacji – twierdzi prezes IZFiA. Dodaje, że ogromne obłożenie spółek obowiązkami raportowymi powoduje, że nie starcza już czasu na prowadzenie biznesu. – Nie sądzę jednak, by konieczna była jakaś rewolucja, a raczej rozsądne, mądre i efektywne stosowanie obecnych przepisów, a przy tym jasnych zasad i mądrego prorynkowego nadzoru – uważa Dyl. – Jestem pewien, że cały rynek finansowy doceniłby skrócenie procedowania postępowań administracyjnych. Obecnie rozpatrywanie wniosków w KNF trwa miesiącami, czasem latami, a to bardzo negatywnie odbija się na prowadzonym biznesie – dodaje Dakowicz.

Radkowska-Świętoń i Sebastian Buczek, prezes Quercusa liczą, że KNF z nowym przewodniczącym może pomóc odbudować zaufanie do rynku kapitałowego.

Fundusze inwestycyjne
Nie wszyscy powiernicy łapią się na rynkowe tempo
Fundusze inwestycyjne
Jeszcze nie czas na fundusze obligacji długoterminowych
Fundusze inwestycyjne
Potężne napływy do funduszy rynku pieniężnego
Fundusze inwestycyjne
Fundusze absolutnej stopy zwrotu – ktoś jeszcze o nich pamięta?
Fundusze inwestycyjne
Buczek: fundusze dłużne zarobią po 8 proc.
Fundusze inwestycyjne
Wdrażanie ESG w polskich funduszach idzie po łebkach