5 mld zł popytu z OFE i PPK na akcje

Eksperci korygują oczekiwania co do „efektu PPK" na GPW, jednak łącznie z funduszami emerytalnymi krajowe akcje i tak czeka zastrzyk kapitału.

Publikacja: 22.11.2019 05:00

Foto: GG Parkiet

PPK, przynajmniej początkowo, nie dadzą takiego bodźca giełdzie, jak zakładano jeszcze na początku roku. W popycie akcji z GPW wesprą je jednak fundusze emerytalne.

Fundamentalna zmiana

PFR, odpowiedzialny za projekt pracowniczych planów kapitałowych, od miesięcy studził oczekiwania odnośnie do popularności PPK. Początkowo mowa była o 75 proc., natomiast ostatnie szacunki Pawła Borysa, prezesa PFR, zakładają 40–50-proc. partycypację. „40–50-proc. partycypacja w PPK, którą zakładamy, oznacza, że na starość będzie od stycznia 2021 r. oszczędzać dodatkowo ok. 5 mln Polaków. Teraz jest ok. 1–1,2 mln takich osób. Potem partycypacja będzie rosnąć, bo ludzie będą się do PPK przekonywać. To będzie fundamentalna zmiana na lepsze" – napisał na Twitterze Bartosz Marczuk, wiceprezes PFR.

Wygląda jednak na to, że obecnie do PPK przyłącza się średnio między 30 a 40 proc. pracowników największych firm.

– Partycypacja w PPK wśród naszych klientów jest na poziomie rynkowym i sięga nieco ponad 30 proc. – informował Andrzej Sołdek, członek zarządu Skarbca TFI. W Investors TFI wskaźnik ten przekracza 35 proc. Z kolei w NN Investment Partners TFI jest to ponad 40 proc. – To dobry wynik – oceniła Małgorzata Barska, prezes towarzystwa. Na ostateczne wyniki I tury wdrażania PPK warto jednak poczekać przynajmniej do stycznia.

Jeszcze w styczniu niektórzy eksperci szacowali, że w 2020 r. z PPK na GPW popłynęłyby nawet 4,2 mld zł, natomiast w 2021 r. aż 7,8 mld zł. Ostrożniejsze analizy mówiły o napływach rzędu 5–6 mld zł w kolejnych latach funkcjonowania PPK.

– Napływające na rynek pierwsze dane z instytucji oferujących PPK wskazują na partycypację uczestników programu w przedziale 30–40 proc. Przy założeniu średniej alokacji w część udziałową na poziomie 45 proc. oraz partycypacji uczestników na poziomie 40 proc. docelowe napływy w przyszłym roku na GPW mogą wynieść ok. 2 mld zł – analizuje Bartosz Pawlak, zarządzający funduszami Baltic Capital TFI. Zaznacza jednak, że poszczególne grupy pracowników będą obejmowane etapami, więc docelowe napływy będą widoczne po wprowadzeniu ostatniej grupy, tj. w 2021 r.

Misie beneficjentem

– Ostateczny wpływ reformy systemu emerytalnego na rynek będzie również zależny od finalnego kształtu spodziewanej reformy OFE. Gdyby weszła w ostatnio zaproponowanym kształcie, to OFE prawdopodobnie będą dokupywać akcje w przyszłym roku, aby ich alokacja znalazła się powyżej minimalnego progu – zauważa Pawlak. – W takim wypadku spodziewałbym się pozytywnego wpływu na wyceny polskich akcji, jednak wpływ będzie rozłożony w czasie – dodaje. Jak twierdzi zarządzający, głównym beneficjentem napływów pod względem nominalnym będą spółki z WIG20, gdzie lokowane ma być minimum 40 proc. części udziałowej.

– Drugą grupą korzystającą z napływów będą średnie spółki, jednak przy ograniczonej płynności skala napływów może mieć istotnie większy wpływ na małe i średnie firmy niż na duże z WIG20 – podkreśla Pawlak.

OFE dokupią na GPW

To, że w najbliższych miesiącach fundusze emerytalne, które zgodnie z projektem ustawy mają zostać przekształcone w fundusze inwestycyjne, będą dokupywać polskie akcje, potwierdzają także inni eksperci. „Zakładamy, że w obliczu nowej reformy fundusze nie ryzykują dalszym sprzedawaniem akcji, gdyż jeżeli wejdzie ona w życie w proponowanym kształcie, będą zmuszone do dokupienia polskich akcji w przyszłym roku" – analizuje Maciej Marcinowski z Trigona DM. Jak wynika z jego raportu, październik był drugim z rzędu miesiącem, w którym OFE kupiły polskie akcje na giełdzie. Tym razem za 356 mln zł, natomiast we wrześniu za 28 mln zł. Obecnie alokacja OFE w polskie akcje sięga średnio 75,5 proc., natomiast zgodnie z założeniami projektu ustawy w funduszach tych akcje mają stanowić 88 proc. aktywów i stąd ma zrodzić się popyt na krajowe spółki. Popyt OFE zdaniem różnych analiz sięgnie od 3 mld do 5 mld zł, co oznacza, że łącznie z popytem PPK zakupy tych funduszy na GPW sięgną przynajmniej 5 mld zł. Należy jednak pamiętać, że wciąż utrzymują się odpływy z funduszy akcji.

Fundusze inwestycyjne
Nie wszyscy powiernicy łapią się na rynkowe tempo
Fundusze inwestycyjne
Jeszcze nie czas na fundusze obligacji długoterminowych
Fundusze inwestycyjne
Potężne napływy do funduszy rynku pieniężnego
Fundusze inwestycyjne
Fundusze absolutnej stopy zwrotu – ktoś jeszcze o nich pamięta?
Fundusze inwestycyjne
Buczek: fundusze dłużne zarobią po 8 proc.
Fundusze inwestycyjne
Wdrażanie ESG w polskich funduszach idzie po łebkach