Prawo. Kiedy właściciele certyfikatów inwestycyjnych ponoszą straty

Dopóki inwestor jest posiadaczem certyfikatów funduszu, nie powstaje rzeczywista strata w jego majątku – uznał Sąd Okręgowy w Bydgoszczy, oddalając pozew właściciela certyfikatów dotyczący odpowiedzialności za szkodę inwestycyjną wobec TFI.

Publikacja: 22.09.2021 05:14

Prawo. Kiedy właściciele certyfikatów inwestycyjnych ponoszą straty

Foto: Adobestock

Chodzi o fundusz zarządzany niegdyś przez TFI, któremu KNF cofnęła zgodę na działalność. Na przejęcie zarządzania funduszem nie zdecydowało się inne TFI, dlatego rozpoczął się proces jego likwidacji przez depozytariusza.

Sąd zauważył, że kwota, jakiej żądał inwestor, jest tylko „nominalną wartością zainwestowanej w certyfikaty kwoty, które aktualnie posiada". Wartość tych certyfikatów się zaś zmienia. „Nie można więc wykluczyć sytuacji, że po pewnym bliżej nieokreślonym czasie powód będzie mógł uzyskać zysk z posiadanych przez siebie certyfikatów, co w przypadku ewentualnego uznania w przedmiotowej sprawie, że obecnie poniósł on szkodę, prowadzić mogłoby do bezpodstawnego wzbogacenia powoda kosztem strony pozwanej. W ocenie sądu powód nie wykazał również obecnej wartości tych aktywów" – czytamy w uzasadnieniu. Sąd ocenił więc, że po stronie inwestora nie powstała żadna wymierna szkoda w majątku. „Certyfikaty są bowiem instrumentami finansowymi podatnymi na wahania rynkowe i ich wartość ulega częstym zmianom" – podano.

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów parkiet.com

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji Parkiet.com

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Fundusze inwestycyjne
Nie wszyscy powiernicy łapią się na rynkowe tempo
Fundusze inwestycyjne
Jeszcze nie czas na fundusze obligacji długoterminowych
Fundusze inwestycyjne
Potężne napływy do funduszy rynku pieniężnego
Fundusze inwestycyjne
Fundusze absolutnej stopy zwrotu – ktoś jeszcze o nich pamięta?
Fundusze inwestycyjne
Buczek: fundusze dłużne zarobią po 8 proc.
Fundusze inwestycyjne
Wdrażanie ESG w polskich funduszach idzie po łebkach