GG Parkiet

Jak podkreśla Paweł Śliwa, analityk BM mBanku, oznacza to, że każde spadki należy traktować jako korektę, a ich zakończenie jako zaproszenie do tworzenia nowego szczytu. – Przykładem takiego zachowania jest przecena S&P 500 z zeszłego tygodnia, która została zatrzymana na poziomie szybszej średniej kroczącej. Potwierdziło to, że równa wartość 3300 pkt odgrywa ważną rolę w tworzeniu struktur wykresowych. Tym samym poziom 3396 pkt, czyli najwyższe dotychczasowe notowania tego indeksu, mogą wkrótce przejść do historii – uważa Śliwa. Jak dodaje, o sile trendu wzrostowego świadczyć może także fakt, że od początku miesiąca wykres porusza się powyżej środkowej linii wskaźnika Bollingera. Co musiałoby się wydarzyć, aby zmienił się układ sił? – Podaż w ramach tegorocznych zwyżek była w stanie wygenerować falę spadkową o długości 295 pkt. Może ona posłużyć jako wyznacznik, szczególnie dla wyższego interwału dziennego, wskazujący, jaka może być największa korekta, aby popyt był w stanie wygenerować kolejny impuls wzrostowy. Pokonanie tej wartości będzie z kolei popisem siły podaży. Wcześniej jednak musiałoby zostać przełamane wsparcie: 3300 i 3220 pkt – podkreśla Śliwa. PRT