- Grupa obecnie koncentruje się na procesie waloryzacji cen w obowiązujących umowach handlowych – przyznaje Wojciech Rembikowski. Wiceprezes Impelu potwierdza, że firma oczekujemy wzrostu cen u odbiorców usług, tak aby nowe stawki „pozwoliły zaspokoić oczekiwania płacowe pracowników" a równocześnie umożliwiły utrzymanie poziomu jakości i standardów pracy w podstawowych obszarach biznesowych spółki.

- W przypadku braku zgody na wyższe ceny naszych usług będziemy decydować się na zakończenie współpracy – uprzedza prezes Rembikowski.

W okresie braku stabilności i presji płacowej na rynku pracy, aby zrekompensować klientom wyższe koszty outsourcingu firma rozwija zintegrowane, specjalistyczne rozwiązania wykorzystujące technologie informatyczne oraz innowacyjność, poszukiwanie najlepszych biznesowych praktyk. - Coraz częściej oferujemy doradztwo, nowe, unikatowe produkty wspierające biznes klienta – twierdzi Grzegorz Dzik, prezes Impel SA.

Mimo utrzymujących się napięć na rynku pracy przez dziewięć miesięcy 2017 roku Impel zanotował przychody na poziomie 1 667 mln zł. Oznacza to wzrost o 10,8 proc. w stosunku do analogicznego okresu w roku ubiegłym. Skonsolidowany zysk operacyjny wyniósł 33,9 mln zł i jest niższy o 3,3 proc. od uzyskanego w tym samym okresie 2016 r.

Największy wzrost przychodów spółka osiągnęła w dziedzinie doradczej i informatycznej obsługi firm a także kompleksowych outsourcingowych usług dla przemysłu.