– Od minimum dziesięciu lat próbujemy pokazywać emitentom, że zajmują się inwestorami indywidualnymi w bardzo pasywny sposób – mówi w rozmowie z „Parkietem" Jarosław Dominiak, prezes Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych. – Organizowaliśmy nawet konferencje, podczas których zaproszeni goście z Zachodu pokazywali, jak robi się to tam. Zaczęto się przyglądać sprawie, ale brakowało bodźców – dodaje.
Sytuacja zaczyna się zmieniać: najpierw z programem lojalnościowym adresowanym do indywidualnych akcjonariuszy wystartował Orlen, teraz w jego ślady idzie koncern Energa. – Dla nas najważniejszy przekaz z obu tych programów jest taki, że sytuacja zaczyna się zmieniać. Już teraz rozmawiamy z trzema, czterema kolejnymi podmiotami, które konsultują się ze Stowarzyszeniem, poważnie rozważając uruchomienie takiego programu – kwituje Dominiak.
Bilety do kina i teatru
Szczegóły programu lojalnościowego „Energa w akcji" wciąż nie są w pełni znane: zapewne wszystkie szczegóły poznamy po poniedziałkowej konferencji inaugurującej program, z udziałem wiceprezesa koncernu Jacka Kościelniaka i przedstawicieli instytucji zaangażowanych w program, jak Giełda Papierów Wartościowych, Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych, PKO BP czy firma MyBenefit.
Z dotychczas ujawnionych informacji wynika, że Energa chce zaproponować indywidualnym posiadaczom akcji atrakcje takie jak bilety do kina i teatru, ofertę hotelową, wstęp do ośrodków rekreacyjnych. Można przypuszczać, że lista potencjalnych bonusów będzie się w olbrzymiej mierze pokrywać z ofertą firmy MyBenefit (ok. 3000 takich świadczeń). Za pośrednictwem prowadzonej przez MyBenefit Kafeterii inwestorzy indywidualni mieliby też otrzymać prezent „gotówkowy" – 140 zł do swobodnego wydania.
W grę wchodzą też rabaty na instalacje fotowoltaiczne, czasowe zwolnienie z opłat za prowadzenie rachunku inwestycyjnego w DM PKO BP i rabaty na zakupy w e-sklepie Energi.