KSG Agro to jeden z wiodących zintegrowanych pionowo ukraińskich agroholdingów. Głównymi kierunkami działalności grupy jest hodowla trzody chlewnej i produkcja wieprzowiny, a także uprawa roślin. Zarząd przyznaje, że obecna sytuacja w branży jest dobra.
– Na razie rynek jest stabilny. Z jednej strony możliwy jest spadek siły nabywczej naszych konsumentów wskutek kryzysu gospodarczego. Z innej strony obserwujemy stabilny popyt i ceny oraz rosnące nisze rynkowe wskutek zakłóceń importu. Myślę, że pozytywne i negatywne czynniki zostaną zrównoważone – mówi „Parkietowi" Siergiej Kasjanow, prezes KSG Agro.
Dodaje, że popyt i ceny na produkty spółki nie spadły, nawet nieco wzrosły na samym początku epidemii, dzięki gromadzonym przez ludzi zapasom żywności oraz serii wiosennych świąt z grillowaniem na świeżym powietrzu.
Pandemia wpłynęła jednak chwilowo negatywnie na wyniki spółki. – Wahania kursów walutowych odbiły się na rezultatach finansowych za I kwartał, przede wszystkim w wyniku przeszacowania długoterminowych pożyczek spółki. Nie oczekuję, że będą one miały wpływ w perspektywie długoterminowej, szczególnie gdy kursy walut powrócą do normy. Natomiast wynik EBITDA KSG Agro w I kwartale wzrósł 4,3 razy w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku – dodaje Siergiej Kasjanow.
Spółka szybko odnalazła się w pandemicznej rzeczywistości. Branża hodowli trzody chlewnej od dawna działa w trybie zagrożenia epidemiologicznego związanego z afrykańskim pomorem świń. Zarząd przyznaje, że gdyby nie wcześniejsze doświadczenie walki z ASF, byłoby trudniej dostosować się do nowej rzeczywistości spowodowanej koronawirusem.