Już tylko niecały miesiąc pozostał do zmian dotyczących kroku notowań akcji na warszawskiej giełdzie. Dla całego rynku będzie to prawdziwa rewolucja. Papiery będą bowiem mogły być notowane z dokładnością do trzech, a nawet czterech miejsc po przecinku.

Zmiany wchodzą w życie dokładnie 4 marca. Określenie jednak tego, które dokładnie akcje podczas sesji 4 marca będą miały rozszerzony krok notowań, jest w tej chwili niemożliwe. Teoretycznie zmiana może dotknąć bowiem każdą spółkę. W praktyce natomiast to, czy dana spółka będzie notowana z trzema, czterema, czy też jak dotychczas dwoma miejscami po przecinku, zależeć będzie od jej aktualnego kursu oraz przypisania jej do określonego pasma płynności (tabela kroku notowań została ostatnio opublikowana przez GPW uchwałami z 1 lutego). Nie będzie więc dnia referencyjnego, na podstawie którego zostanie stworzona stała lista określająca zakres kwotowań poszczególnych spółek. Wszystko będzie się odbywało płynnie. Może więc dojść do sytuacji, w której na jednej sesji akcje danej spółki będą notowane z dokładnością do dwóch miejsc po przecinku, jednak ze względu na zmianę kursu przejdzie ona do grupy umożliwiającej handel z trzema miejscami po przecinku. Jest to analogiczna sytuacja do tej, z którą mieliśmy do czynienia na początku 2018 r., kiedy to określono nowy zakres kroków notowań, również uzależniony od przypisania akcji spółki do konkretnego pasma płynności.

GPW na naszą prośbę pokusiła się o symulację, jak wyglądałaby sytuacja z nowymi krokami notowań, gdyby punktem wyjścia były ceny zamknięcia z 5 lutego. Jeśli chodzi o firmy wchodzące w skład indeksu WIG20, to sześć z nich rozpoczęłoby notowania z trzema miejscami po przecinku. Byłyby to: Energa, Eurocash, Orange, PGE, PGNiG oraz Tauron. W przypadku firm z indeksu WIG40 również byłoby to sześć spółek, zaś z sWIG80 byłoby to 13 firm. Jeśli zaś chodzi o cały rynek, to z symulacji wynika, że początkowo z trzema miejscami po przecinku byłoby notowanych w sumie 136 spółek z rynku głównego. Cztery miejsca po przecinku dotyczyłyby 17 firm.

Warto przy tym dodać, że przyporządkowanie poszczególnych spółek do określonych ostatnio przez GPW tabel kroków notowań będzie obowiązywać tylko do końca marca. Później dojdzie do nowego przypisania zgodnie z najnowszymi wytycznymi unijnego regulatora. Stanie się to najprawdopodobniej w połowie marca. Rozwiązanie to będzie obowiązywało przez rok, licząc od początku kwietnia.

Szykowane zmiany mogą na początku przyprawić inwestorów o ból głowy. Jakby tego było mało – w związku z nimi domy maklerskie unieważnią wszystkie zlecenia, które zostały złożone i niezrealizowane przed 4 marca. PRT