Wszystkie rodzaje kapitału

Inwestorzy, analitycy i wszyscy inni interesariusze spółek giełdowych dali niedawno wyraz swojej frustracji. Jej przyczyną jest to, że postrzegają raporty spółek jako nietransparentne.

Publikacja: 18.03.2021 05:00

Piotr Biernacki, wiceprezes Zarządu Stowarzyszenia Emitentów Giełdowych, prezes Zarządu Fundacji Sta

Piotr Biernacki, wiceprezes Zarządu Stowarzyszenia Emitentów Giełdowych, prezes Zarządu Fundacji Standardów Raportowania

Foto: materiały prasowe

Odbiorcy raportów uznali, że emitenci nie analizują i nie raportują tego, jak korzystają z różnych rodzajów kapitału. Frustrację tę wyrazili w ubiegłym roku wobec Komisji Europejskiej, a efektem będzie nadchodząca zmiana dyrektywy NFRD. Gdy wejdzie ona w życie, to spółki będą znacznie bardziej przejrzyście komunikować się z otoczeniem.

W sprawozdaniach finansowych dość dobrze odzwierciedlone są dwa rodzaje kapitału: finansowy i wytwórczy. W swojej działalności każde przedsiębiorstwo korzysta jednak jeszcze z czterech innych rodzajów kapitału: naturalnego, ludzkiego, relacyjnego i intelektualnego. Efektem tego, jak spółka działa, może być pomnożenie lub uszczuplenie każdego z sześciu rodzajów kapitału.

Mimo bardzo długiej ewolucji sprawozdawczości finansowej twórcom standardów nie udało się ująć w nich pozostałych rodzajów kapitału w użyteczny dla inwestorów sposób. A to sposób zarządzania tymi kapitałami w coraz większym stopniu wpływa na rzeczywistą wartość spółki. Widać to chociażby w znacznych różnicach pomiędzy wyceną rynkową a wartością księgową podmiotów.

Innym brakiem dostrzeganym przez inwestorów w dzisiejszym systemie raportowania jest wybiórcze i niepełne, a czasem wręcz zwodnicze informowanie o ryzyku w działalności spółki. Przede wszystkim, myśląc o ryzyku, spółki prezentują najczęściej wyłącznie zagrożenia, zapominając jednocześnie o szansach. Ryzyko jest zjawiskiem dla spółki neutralnym, jest po prostu niepewnością w odniesieniu do efektu jakiegoś procesu. Skutkiem ryzyka może być zagrożenie (efekt negatywny, niekorzystny dla spółki) lub szansa (efekt pozytywny, korzystny dla spółki).

Wybiórcze raportowanie ryzyka polega na skupieniu się na tych zagrożeniach, które mogą mieć bliski w czasie, bezpośredni wpływ pozycję finansową spółki (czyli wpływają na kapitał finansowy i wytwórczy). Jednocześnie pomijana jest zwykle większość zagrożeń, które dotyczą pozostałych czterech rodzajów kapitału. A to one mogą w największym stopniu stanowić o tym, czy przedsiębiorstwo będzie w stanie zrealizować strategię rozwoju i czy będzie odporna na zmiany w nadchodzącym czasie. Brak informacji o tych zagrożeniach i jednoczesne przemilczanie szans powodują, że inwestorzy pozbawiani są najważniejszych informacji służących im do oceny perspektyw spółki.

Unijny regulator starał się rozwiązać ten problem, wprowadzając w 2014 r. tzw. dyrektywę NFRD. Określiła ona obowiązki w zakresie raportowania informacji niefinansowych (w tym ryzyka odnoszącego się do różnych rodzajów kapitału), ale tylko dla największych spółek, czyli mających powyżej 500 pracowników. To inwestorom nie wystarczyło, więc w ubiegłorocznych konsultacjach prowadzonych przez Komisję Europejską opowiedzieli się oni za rozszerzeniem obowiązków na wszystkie spółki giełdowe i prywatne oraz za pogłębieniem i ustandaryzowaniem raportowania tego, jak korzystają one ze wszystkich rodzajów kapitału.

Komisja Europejska zwróciła się w połowie ubiegłego roku do EFRAG (Europejskiej Grupy ds. Sprawozdawczości Finansowej) z prośbą o zaprojektowanie nowego jednolitego unijnego systemu raportowania zagadnień zrównoważonego rozwoju. EFRAG powołał w tym celu specjalny zespół składający się z 37 ekspertek i ekspertów reprezentujących zarówno spółki, jak i wszelkie grupy odbiorców informacji, oraz dziewięciorga obserwatorów działających w imieniu unijnych instytucji i organów. Miałem przyjemność pracować w tym zespole, który przez ostatnie pół roku stworzył raport omawiający szczegółowo, jak powinno funkcjonować raportowanie korporacyjne, by spełniło oczekiwania inwestorów i innych interesariuszy.

Plan unijnego regulatora jest taki, by nowy system został wdrożony wraz z rewizją dyrektywy NFRD. Raporty spółek będą oparte na dwóch równorzędnych filarach – sprawozdaniu finansowym i sprawozdaniu na temat zagadnień zrównoważonego rozwoju – które będą spięte komentarzem zarządu. Sprawozdania finansowe nie ulegną znaczącym zmianom i podobnie jak dziś będą sporządzane w oparciu o MSSF. Większe zmiany nastąpią w zakresie sprawozdania z działalności, natomiast drugi filar będzie zaprojektowany niemal zupełnie od nowa. Przede wszystkim raporty te będą sporządzane zgodnie z nowymi jednolitymi standardami, które zostaną opracowane w ciągu najbliższych dwóch lat. Te same standardy dla wszystkich spółek umożliwią porównywanie danych i pozwolą na audytowanie zawartych w nich informacji. Głębokość i szczegółowość danych przekazywanych w sprawozdaniach dotyczących zrównoważonego rozwoju w odniesieniu do kapitału naturalnego, ludzkiego, relacyjnego i intelektualnego będą podobne do tych, które dziś cechują sprawozdania finansowe w odniesieniu do kapitału finansowego i wytwórczego.

Felietony
Wzrost zredukuje dług
Felietony
Wyzwania HR emitentów
Felietony
Wejście tygrysa
Felietony
Czy IPO straciło w oczach funduszy?
Felietony
Zasoby srebra szansą dla zielonej transformacji Polski
Felietony
Spółki lepiej monitorowane