Burza wokół obowiązku sprzedaży energii na TGE

Zniesienie tzw. obliga giełdowego przełoży się na ograniczenie transparentności rynku energii – ostrzegają eksperci.

Publikacja: 19.10.2020 05:17

Burza wokół obowiązku sprzedaży energii na TGE

Foto: Adobestock

Uczestnicy rynku energii są zaniepokojeni zapowiedzią zniesienia nałożonego na wytwórców prądu obowiązku sprzedaży energii przez giełdę. Tzw. obligo giełdowe zostało wprowadzone w 2010 r., by zwiększyć transparentność handlu energią elektryczną. We wrześniu rząd obiecał jednak górnikom, że zwolni spółki energetyczne z tego obowiązku. Miałoby to pomóc ograniczyć import tańszej energii z krajów ościennych. To ważna kwestia dla górników, którzy w rosnącym imporcie energii upatrują przyczyn spadku sprzedaży polskiego węgla. Problem w tym, że – jak przekonują eksperci – zniesienie obliga giełdowego nie zatrzyma importu, natomiast przyczyni się do obniżenia konkurencyjności całego rynku.

Obligo nakręca obroty

Wielkość obrotów na Towarowej Giełdzie Energii jest silnie uzależniona od wielkości obliga giełdowego. W 2010 r., kiedy nałożono na wytwórców obowiązek sprzedaży części energii na giełdzie, obroty na samym tylko rynku terminowym wzrosły ponad 100-krotnie w porównaniu z rokiem poprzednim – do 74 TWh. Następnie obroty wzrastały sukcesywnie, aż przekroczyły 160 TWh w roku 2014. Poziom obowiązku sprzedaży energii przez giełdę zaczął jednak spadać, a w 2017 r. wynosił już tylko 15 proc. W efekcie w 2017 r. obroty energią na rynku terminowym TGE spadły do 86 TWh. Tymczasem rok 2018 przyniósł znaczące podwyżki cen energii wynikające m.in. ze wzrostu cen uprawnień do emisji CO2 i węgla energetycznego. To wówczas zdecydowano się na wprowadzenie 100-procentowego obliga giełdowego, by zwiększyć płynność na TGE i zmniejszyć ryzyko spekulacyjnych wahań cen.

GG Parkiet

– Zapowiadane zniesienie obliga niewątpliwie przełożyłoby się na wzrost znaczenia transakcji bilateralnych oraz pozostałych transakcji pozagiełdowych, co w efekcie przełoży się na ograniczenie transparentności rynku – komentuje Towarowa Giełda Energii.

Dominacja energetyki

Przedstawiciele przemysłu nie mają wątpliwości, że zniesienie obliga wpłynie niekorzystnie na cały rynek. Henryk Kaliś, przewodniczący Forum Odbiorców Energii Elektrycznej i Gazu, wśród fundamentów konkurencyjnego ryku energii wymienia import energii i obligo giełdowe, które nakazuje energetyce sprzedawać swój towar po cenach kształtowanych na warunkach rynkowych. – Jeśli ten obowiązek zniesiemy, to będzie oznaczało powrót do dominacji energetyki nad przemysłem, i nietransparentnych form obrotu energią elektryczną praktykowanych w początkowym okresie rozwoju rynku energii. Dlatego mam nadzieję, że te pomysły nie są poważnie rozpatrywane – alarmuje Kaliś. – Tym bardziej że zniesienie obliga giełdowego, wbrew deklaracjom rządzących, nie będzie miało żadnego wpływu na ograniczenie wymiany transgranicznej. Międzynarodowy handel energią odbywa się w oparciu o prawo unijne i Polska nie jest w stanie go zablokować – dodaje.

Z niepokojem na rządowe plany patrzy też Filip Thon, prezes Innogy Polska. Tym bardziej że coraz głośniej mówi się o połączeniu państwowych koncernów energetycznych w jeden podmiot. – Konsolidacja uczestników rynku znajdujących się pod kontrolą państwa, której towarzyszy obniżenie przejrzystości rynku hurtowego, nie jest korzystna dla klienta. Dlatego uważam, że nadal producentów energii elektrycznej powinna obowiązywać zasada sprzedaży wyprodukowanej energii poprzez giełdę energii – mówił Thon w wywiadzie dla „Parkietu".

Z kolei Michał Sztabler, analityk Noble Securities, wskazuje, że zapowiedź zniesienia obliga to dobra informacja dla PGE i Enei, które mają dużo mocy wytwórczych i będą mogły pokryć sprzedaż energii z własnych źródeł po własnych cenach, unikając giełdy. Z kolei spółki, które więcej sprzedają prądu, niż go produkują, np. Tauron, będą mieć pod górkę.

Energetyka
Maciej Bando: Jak uciekać przed deficytem mocy do produkcji prądu
Energetyka
Tauron z wysokim zyskiem za 2023 rok
Energetyka
Akcjonariusze mniejszościowi przegrali z Energą. Chodzi o podział zysków
Energetyka
Wiatraki wykręciły rekordowe wyniki Polenergii
Energetyka
Jak radzić sobie z brakiem mocy? Import energii będzie rósł
Energetyka
Prezes Energi odwołana. Kto zastąpi bliską współpracownicę Daniela Obajtka?