- W ostatnich latach spółka koncentrowała się na dynamicznym rozwoju organicznym, z powodzeniem budując pozycję wiodącego dewelopera mieszkaniowego we Wrocławiu. Jesteśmy gotowi zrobić milowy kolejny krok w rozwoju, uwzględniając szanse, jakie stwarza rynek fuzji i przejęć – mówi Marcin Misztal, prezes i2 Development. W przeglądzie opcji strategicznych doradza mBank.

- Przegląd ma umożliwić nam wybór najlepszej z dróg dalszego dynamicznego rozwoju. Chcemy rozważyć m.in. zasadność zawarcia aliansu strategicznego czy pozyskania inwestora strategicznego. Dzisiejsza giełdowa wycena i2 Development istotnie odbiega od rzeczywistej wartości naszej firmy, na co wpływ mają m.in. preferencje inwestorów, premiujących największe firmy z branży. Liczymy, iż w efekcie naszych działań, tak na poziomie operacyjnym jak i strategicznym, 2018 r. przyniesie zmianę tego stanu rzeczy, dostarczając naszym inwestorom zasłużonej inwestycyjnej satysfakcji - dodaje Misztal.

Niska płynność to bolączka mniejszych deweloperów. We wtorek rano kurs i2 Development spadał o nawet 7,6 proc., do 15,8 proc., zawarto jednak tylko kilkanaście transakcji. W połowie grudnia ub.r. długotrwały trend spadkowy notowań się odwrócił. Kurs odbił z poziomu 11,1 zł do 17 zł przedwczoraj. To głównie zasługa dużego zaangażowania członków zarządu w zakupy papierów z rynku.

Niedawno prezes Misztal zapowiadał w „Parkiecie", że w tym roku firma nastawia się na wzrost sprzedaży i przekazań mieszkań. W 2017 r. znalazła nabywców na 813 lokali, o 60 proc. więcej niż rok wcześniej i wydała 502 mieszkania – ponad trzy razy tyle co rok wcześniej. Spółka ma w planach publiczną emisję obligacji o wartości 100 mln zł.