Po tym jak działalność brokerska, prowadzona do tej pory przez CDM Pekao oraz Pekao IB, została przeniesiona do jednego podmiotu, BM Pekao, firma zaczęła się dobijać do czołówki najaktywniejszych pośredników na naszym rynku.

Walka o czołówkę

W sierpniu udział BM Pekao w obrotach na rynku głównym wyniósł 5,73 proc. i dało to szóste miejsce w zestawianiu. – Niezależnie od ogólnej poprawy aktywności na GPW notujemy skokowy wręcz wzrost aktywności, o czym świadczy chociażby sierpniowy wynik, który plasuje BM Pekao na czwartym miejscu wśród krajowych graczy i na szóstym z uwzględnieniem zdalnych członków giełdy – mówi Piotr Kozłowski, dyrektor BM Pekao. Jak zauważa, rok temu, nawet sumując udziały podmiotów wchodzących teraz w skład BM Pekao, nie udałoby się nawet zbliżyć do sierpniowego wyniku. Wynik wynosiłby bowiem 2,98 proc. – Udział ten plasował nas w drugiej dziesiątce. Z tej perspektywy integracja działalności maklerskiej w ramach BM Pekao już przyniosła wymierne, widoczne i bardzo dobre, rezultaty – przekonuje Kozłowski. Podkreśla także, że dowodzone przez niego biuro nie powiedziało jeszcze ostatniego słowa. – Wzrost skali biznesu traktujemy jako proces ciągły – przechodzimy zmiany organizacyjne, technologiczne, procesowe, mające służyć realizacji naszej podstawowej strategicznej ambicji, jaką jest pozycja lidera rynku maklerskiego. Pod względem udziału w obrocie aspirujemy do podium w gronie krajowych firm inwestycyjnych, co ma umożliwić nam zarówno rozwój biznesu detalicznego, jak i wzmocnienie współpracy z klientami instytucjonalnymi. Oba te segmenty traktujemy jako równie istotne w naszych planach rozwojowych – podkreśla szef BM Pekao.

Biuro chce jednak zaznaczyć swoją obecność także na rynku pierwotnym. – Jesteśmy nastawieni na partycypowanie w wybranych interesujących przedsięwzięciach. Niezależnie od debiutów na rynku głównym byliśmy bardzo aktywni w IPO dotyczącym emisji produktów strukturyzowanych i certyfikatów inwestycyjnych. Łączna wartość emisji wyniosła ponad 1 mld zł – mówi Kozłowski. Nową jakość ma być widać również w innych obszarach. Rozwijane będą kanały zdalne obsługi klientów, szykowana jest przebudowa usługi doradztwa inwestycyjnego czy usług analitycznych zarówno w części detalicznej, jak i instytucjonalnej. Uporządkowana ma być również baza klientów, a nowe możliwości mają dostać klienci zamożni. Ważnym elementem ma być również czynnik edukacyjny.

Co z kadrami?

Integracja usług maklerskich to jednak nie tylko zmiany w ofercie. Doszło także do znaczących ruchów kadrowych (z firmą pożegnało się m.in. kilku menedżerów wysokiego szczebla). Czy dobiegły już końca? – Obecną strukturę i skład personalny należy traktować jako model długoterminowy – od września zespół został wzmocniony o nowych menedżerów odpowiedzialnych za obszar produktowy oraz doradztwa inwestycyjnego, prowadzimy jeszcze kilka innych projektów rekrutacyjnych mających na celu wzmocnienie zespołu adekwatnie do wyzwań i naszych ambicji rynkowych – podkreśla Piotr Kozłowski.