Rynek zachęca do założenia maklerskich szelek

Być może jesienią będzie kolejna szansa na zdobycie licencji maklerskiej. Chętnych nie brakuje.

Publikacja: 09.07.2021 05:25

Rynek zachęca do założenia maklerskich szelek

Foto: Adobestock

Większe zainteresowanie i większy odsetek osób z pozytywnym wynikiem to dwa główne wnioski po ostatnim egzaminie na maklera papierów wartościowych zorganizowanym przez KNF. Jest natomiast możliwość, że nie była to jedyna szansa na uzyskanie licencji maklerskiej w tym roku.

Szukanie pracowników

Jak wynika ze statystyk KNF, do egzaminu na maklera, który odbył się pod koniec czerwca, ostatecznie podeszło 188 osób. Oczywiście wynik ten daleki jest od rekordów sprzed lat, kiedy na egzamin zgłaszało się nawet ponad 400 osób. Warto jednak zwrócić uwagę, że poziom zainteresowania czerwcowym testem był największy od 2015 r.

Wpływ na to mogło mieć kilka czynników. Z jednej strony odżył rynek kapitałowy i pracy dla maklerów w ostatnim czasie jest zdecydowanie więcej, co widać chociażby po ofertach pracy z biur i domów maklerskich.

Czytaj także: Okienko transferowe u maklerów szeroko otwarte

– Rynek dla kandydatów i obecnych maklerów jest najlepszy od lat. W ciągu ostatnich 12 miesięcy widzimy duże zainteresowanie branży osobami z licencjami oraz kandydatami przygotowującymi się do egzaminów. To konsekwencja rosnącego zainteresowania giełdą, wzrostu liczby inwestorów indywidualnych, a także ogólnego wzrostu zainteresowania inwestycjami, co widać w napływach do funduszy i rosnącej liczbie klientów domów maklerskich i TFI. To wszystko sprawia, że maklerskie szelki są cały czas cenionym aktywem, którego koszt jest niski, a profity z niego wysokie – mówi Paweł Cymcyk, prezes Związku Maklerów i Doradców.

Inna sprawa to fakt, że przez pandemię zaburzony został rytm przeprowadzania egzaminów. Standardowo KNF organizowała dwa testy w roku: jeden wiosną, drugi jesienią. Covid-19 sprawił, że w ubiegłym roku udało się przeprowadzić tylko jeden egzamin (we wrześniu). W tym roku czerwcowy test był pierwszym, ale możliwe, że nie ostatnim. – Chcielibyśmy zorganizować drugi egzamin w tym roku późną jesienią. Jeżeli oczywiście nie będzie kolejnej fali pandemii koronawirusa i związanych z tym obostrzeń uniemożliwiających przeprowadzenie egzaminu. Priorytetem jest bezpieczeństwo uczestników egzaminu oraz osób zaangażowanych w jego obsługę po stronie UKNF – wskazuje Jacek Barszczewski, dyrektor departamentu komunikacji społecznej w KNF. ZMiD dowodzony przez Cymcyka chce zresztą, aby kwestie organizacji egzaminów zostały uregulowane. – Remedium na stan niepewności, obecny zresztą już od wielu lat, zgłosiliśmy w uwagach do rozporządzenia dotyczącego egzaminów maklerskich i doradczych. Sugerujemy, żeby terminy egzaminów były znane z dużym wyprzedzeniem, co będzie z korzyścią dla kandydatów i dla całego rynku – wskazuje Cymcyk. Przypomnijmy jednak, że Ministerstwo Finansów proponuje, aby test odbywał się raz w roku.

Nowi maklerzy

Ostatni egzamin wynikiem pozytywnym zakończyło 57 osób (możliwe, że liczba ta jeszcze wzrośnie, gdyż do 12 lipca włącznie można składać odwołania). Oznacza to, że odsetek osób, które przeszły egzaminacyjne sito, wyniósł ponad 30 proc. i również był to najlepszy wynik od wspomnianego już 2015 r. Standardowo zdawalność wynosi natomiast około 20 proc.

– Zdawalność na egzaminie była jedną z najwyższych w historii. Sporo kandydatów było świetnie przygotowanych, bo trudność egzaminu była analogiczna do poprzednich edycji. Sądzimy, że tak dobry wynik to efekt dużej motywacji wśród osób, którym zależy na uzyskaniu licencji, ponieważ wiążą z nią swoje plany zawodowe – mówi Cymcyk.

Biura maklerskie
W XTB można obserwować już innych inwestorów
Biura maklerskie
Marcin Wlazło, BM Pekao: Stawiamy na długoterminowy wzrost
Biura maklerskie
Konferencja IDM. Znów padły piękne słowa. Czas na czyny
Biura maklerskie
Goldman Sachs wciąż kluczowym graczem na GPW
Biura maklerskie
Saxo Bank: więcej klientów, mniejszy zysk
Biura maklerskie
BM Banku Handlowego wierzy nadal w instytucje