Cięcie stóp mocno zabolałoby banki

Jeśli stopy procentowe ponownie zostaną obniżone, sektor ucierpi bardziej niż zwykle, bo nie ma już miejsca na obniżanie stawek depozytów. Będzie bronić zyskowności, starając się podnosić opłaty i prowizje oraz marże kredytowe.

Publikacja: 27.05.2020 05:19

Cięcie stóp mocno zabolałoby banki

Foto: Fotolia

W czwartek odbędzie się posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. Niektórzy ekonomiści spodziewają się wtedy kolejnego cięcia stóp o 25 pkt baz. po tym, jak obniżki w marcu i kwietniu sprowadziły stopę referencyjną z 1,50 proc. do 0,50 proc.

Depozyty już za zero

Ekonomiści Credit Agricole oczekują nawet cięcia o 45 pkt baz., zakładając, że zostanie ono uzasadnione gorszymi od oczekiwań kwietniowymi danymi z polskiej gospodarki (silny spadek dynamiki płac, produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej), bardzo słabymi majowymi wynikami badań koniunktury i gorszymi perspektywami inwestycji.

Dla banków byłby to duży cios. – Już ostatnia obniżka o 100 pkt baz. przy ówczesnym poziomie stóp oznaczała obniżkę marży odsetkowej netto banków z GPW średnio o 27–34 pkt baz. w skali 12 miesięcy – mówi Marta Czajkowska-Bałdyga, analityk Haitong Banku. Negatywny wpływ na wynik netto sektora w tym roku szacowany jest na 2 mld zł.

GG Parkiet

– Kolejne cięcie stóp procentowych to byłby kolejny, ale tym razem znacznie mocniejszy, cios w wynik odsetkowy banków. Bardzo trudno byłoby im bowiem w jakikolwiek sposób je skompensować, zmniejszając koszty finansowania. Uwzględniając prowadzone cięcie stawek depozytów wskutek ostatniej obniżki przez RPP stóp o łącznie 100 pkt baz., banki zbliżają się już do zera pod względem oprocentowania produktów depozytowych. O ile w przeszłości zawsze cięcie stóp procentowych powodowało spadek przychodów i marży odsetkowej, o tyle teraz ten efekt będzie jeszcze większy. W przeszłości bankom udawało się przełożyć spadek stopy referencyjnej na klientów – w pełni w postaci niższych stawek depozytów terminowych i w połowie w przypadku depozytów bieżących – ale teraz to się na pewno nie wydarzy – wyjaśnia Łukasz Jańczak, analityk Ipopemy Securities. Ocenia, że bankom będzie trudno uciec przed tym negatywnym efektem i go skompensować w inny sposób. W najgorszym scenariuszu po cięciu stóp spadną przychody odsetkowe sektora – zakładając stabilny bilans – a koszty odsetkowe nie.

– Po cięciu stóp obniży się także maksymalne oprocentowanie kredytów konsumpcyjnych, a to wysokodochodowy dla banków produkt. Obniżka o 25 pkt baz. obecnie zabrałaby około 10–15 pkt baz. marży odsetkowej sektora w skali roku – szacuje Czajkowska-Bałdyga.

Walka o rentowność

Jak banki będą próbowały bronić rentowności? – Na pewno będą choćby częściowo bronić zysków, np. poprzez wprowadzanie kolejnych opłat i prowizji albo podnoszenie marż. Już teraz zdarza się, że produkty depozytowe na największe kwoty dla firm w największych bankach obarczone są dodatkową opłatą. Trudno spodziewać się, aby podnoszenie marż było masowe i przyniosło duży efekt. Taką grę musiałyby podjąć największe banki, a konkurencja wciąż jest wysoka, więc wątpię, by to się udało – ocenia Jańczak.

Zdaniem Czajkowskiej-Bałdygi mimo dużej i wciąż poprawiającej się płynności banków na razie trudno sobie wyobrazić ujemne nominalne oprocentowanie depozytów. – Jednak przykłady z zagranicy pokazują, że nie można tego wykluczyć, choć prawdopodobnie byłoby to ostatnim krokiem, szczególnie w przypadku klientów indywidualnych. Na razie banki skupiają się na stronie kredytowej, czyli próbują podwyższyć marże kredytowe oraz opłaty i prowizje. Będzie to tym trudniejsze, im kryzys będzie dłuższy, bo wprawdzie banki podnoszą marżę, ale bardziej restrykcyjnie podchodzą do ryzyka kredytowego i ich apetyt w tym zakresie się zmniejsza. Nie pomaga to pod względem obrony wyniku odsetkowego, która byłaby łatwiejsza, gdyby wzrost akcji kredytowej był taki jak przed pandemią. Teraz prawdopodobnie będzie on wyraźnie słabszy – dodaje ekspertka Haitonga.

Banki
mBank szacuje koszty ryzyka prawnego związanego z kredytami CHF na 1058 mln zł w I kw br.
Banki
Bank Pocztowy już nie będzie wymagał dokapitalizowania
Banki
Wiceprezes Wojciech Werochowski: Pekao spłacił już swój dług technologiczny
Banki
Koniunktura w sektorze się poprawia
Banki
PKO BP ma już nowego prezesa. Został nim Szymon Midera
Banki
Na 12 miesięcy lokaty na wyższe kwoty