Banki wezmą sporo obligacji PFR i BGK

Kredytodawcy korzystają z dużej płynności i będą w stanie obejmować duże pule obligacji Polskiego Funduszu Rozwoju i Banku Gospodarstwa Krajowego. Nie wszystkie te papiery zostaną na ich księgach, część trafi do inwestorów.

Publikacja: 29.04.2020 05:25

Banki wezmą sporo obligacji PFR i BGK

Foto: materiały prasowe

Polskie banki wsparły państwowe programy walki z koronawirusem, obejmując w niecały tydzień obligacje warte blisko 30 mld zł, wyemitowane przez Bank Gospodarstwa Krajowego (13 mld zł) i Polski Fundusz Rozwoju (16,3 mld zł).

Duże możliwości banków

Na tym się jednak nie skończy, bo potrzeby finansowe są duże: tarcza finansowa PFR, warta 100 mld zł, ma być sfinansowana w całości właśnie emisjami obligacji. Z naszych informacji wynika, że w poniedziałkowej debiutanckiej ofercie obligacji PFR udział wzięło siedem banków: PKO BP, Pekao, Santander, mBank, BNP Paribas, Millennium i Alior. PFR zapowiada, że kolejne emisje chce prowadzić w cyklu tygodniowym, by szybko pozyskać z rynku pieniądze, które za pośrednictwem banków trafią na pomoc firmom. – Najbliższe emisje będą podobne do poniedziałkowej. Postaramy się poszerzyć grono inwestorów o co najmniej dwóch–trzech – mówi Bartłomiej Pawlak, wiceprezes PFR. Z jego wypowiedzi wynika, że na razie trudno liczyć na ofertę obligacji dla inwestorów indywidualnych, ale nie jest ona wykluczona. Wcześniej prezes PFR Paweł Borys mówił, że mogłyby do nich trafić obligacje za 5 mld zł.

Banki wydają się gotowe do odbioru dużej puli długu z PFR i BGK, gwarantowanego przez Skarb Państwa. – Spodziewamy się dalszej nadpłynności sektora bankowego, więc banki będą szukały sposobu na ulokowanie tych nadwyżek – mówi Michał Gajewski, prezes Santander Bank Polska.

– Efektywna współpraca z PFR, BGK i sektorem publicznym leży nie tylko w interesie gospodarki jako całości, ale także naszych klientów, którym możemy pomóc uchronić się przed ewentualnymi kłopotami. W interesie banku jest ochrona swoich klientów i minimalizowanie ryzyka kredytowego – dodaje Leszek Skiba, p.o. prezesa Pekao.

Odkupią OFE, TFI i NBP?

Bank ten objął papiery dłużne od PFR za 6 mld zł i od BGK za 3 mld zł. Udział w obu emisjach wzięli też m.in. mBank i Santander Bank Polska. – W przyszłości nie wykluczamy wzięcia udziału w kolejnych aukcjach – mówi Maciej Reluga, członek zarządu Santandera.

– Banki mają duże możliwości odbioru obligacji z PFR i BGK. Sektor jest nadpłynny, wskaźnik LCR sięga 150 proc. w porównaniu z wymaganym minimum 100 proc. Widać chęć wspierania przez banki państwowych programów dla firm. Komunikacja była dobra, papiery te są sensownie oprocentowane, marża jest nieco wyższa od skarbówek ze względu na mniejszą płynność. Ale może ona zostać wypracowana, czas pokaże. Spodziewam się, że kolejne oferty obligacji PFR i BGK będą pozytywnie odebrane przez rynek i wycenione podobnie jak dwie ostatnie – mówi bankowiec chcący zachować anonimowość.

W razie potrzeby banki mogłyby zwiększyć płynność, odsprzedając NBP obligacje skarbowe, robiąc w bilansach miejsce na nowe papiery z BGK czy PFR lub od razu sprzedając je dalej. – Papiery te są potencjalnie atrakcyjne m.in. dla TFI, OFE czy funduszy zagranicznych – dodaje nasz rozmówca. Pekao wcześniej zapowiedział, że od poniedziałku objęte przez niego obligacje BGK znajdą się w ofercie dla jego klientów. – Obligacje PFR czy BGK, które kupiliśmy, mogą pozostać na księgach banku lub trafić na rynek wtórny. Raczej nie trafią do inwestorów indywidualnych. Nasza płynność jest dobra i nie mamy potrzeby sprzedaży obligacji do NBP i wspierania w ten sposób swojej płynności – dodaje Reluga.

Banki
mBank szacuje koszty ryzyka prawnego związanego z kredytami CHF na 1058 mln zł w I kw br.
Banki
Bank Pocztowy już nie będzie wymagał dokapitalizowania
Banki
Wiceprezes Wojciech Werochowski: Pekao spłacił już swój dług technologiczny
Banki
Koniunktura w sektorze się poprawia
Banki
PKO BP ma już nowego prezesa. Został nim Szymon Midera
Banki
Na 12 miesięcy lokaty na wyższe kwoty