#WykresDnia: Warto inwestować w spółki płacące dywidendy

Adam Zajler, analityk z Millennium DM, dokonuje pogłębionej analizy, w której zastanawia się, jak płacenie przez spółki dywidendy wpływa na osiągane stopy zwrotu.

Publikacja: 25.10.2018 12:51

#WykresDnia: Warto inwestować w spółki płacące dywidendy

Foto: Adobestock

parkiet.com

Poniższy wykres powstał w oparciu o relatywne stopy zwrotu spółek z lat 2009-2018 wchodzących obecnie w skład indeksu WIG. Relatywne stopy zwrotu zostały zestawione ze zmianą wysokości dywidend (bądź brakiem zmiany) w odpowiadającym im roku.

– Przez relatywną stopę zwrotu rozumiemy różnicę w stopie zwrotu danej spółki i stopy zwrotu z indeksu WIG w danym roku. Stopy zwrotu poszczególnych spółek uwzględniają wypłacone dywidendy, jednak przy założeniu braku ich reinwestycji. Oznacza to, że kwota wypłaconej dywidendy w danym roku została doliczona do ceny akcji na jego koniec. W kalkulacjach uwzględnione zostały splity akcji. W wyliczeniach ujętych zostało 341 spółek (nie ujęto 22 spółek, które są zbyt krótko notowane bądź ich notowania zostały zawieszone), a wszystkich odczytów stóp zwrotu jest 2795 – tłumaczy założenia Adam Zajler, analityk Millennium DM.

I rozpoczyna omawianie: – W ciągu ostatnich 10 lat zdecydowanie najlepsze rezultaty przyniosły inwestycje w spółki rozpoczynające lub wznawiające wypacanie dywidendy oraz podnoszące dywidendę. Średnia nadwyżka rocznych stóp zwrotu ponad zwrot z indeksu WIG z inwestycji w spółkę, która pierwszy raz wypłaciła dywidendę lub wznowiła ją po przewie w wypłatach, wyniosła 13,9 proc. Natomiast inwestując w spółkę, która podniosła kwotę dywidendy na akcję, średnio zarobić można było 10,9 proc. więcej, niż wyniósł zwrot z WIG. Wszystkich przypadków podnoszenia lub wypłacania dywidendy po raz pierwszy było w omawianych latach 813 (29 proc. ogółu).

Z kolei w przypadku spółek wypłacających dywidendę na poziomie takim jak rok wcześniej średnia roczna nadwyżka stopy zwrotu ponad indeks z inwestycji za odpowiadający jej rok wyniosła 1,5 proc.

– Wartości ta dla przypadków wypłacenia niższej dywidendy wyniosła 0,1 proc., czyli przeciętnie spółki takie zachowywały się niemal zgodnie z indeksem w danym roku. Najgorzej wypadły relatywne stopy zwrotu w przypadku wstrzymania wypłaty dywidendy. Przeciętnie w takich wypadkach spółki traciły do rynku 3,2 proc. w skali roku. Od takiego wariantu lepiej wypadł całkowity brak dywidendy, zarówno w roku inwestycji, jak i w roku wcześniejszym. W takiej grupie średnia nadwyżka nad rynek wyniosła 5,7 proc. Stosunkowo dobry wynik tej grupy wynika z zaliczenia do niej wszystkich tzw. spółek wzrostowych, które cechują się szybkim wzrostem, ale też zarazem wysokim poziomem inwestycji, który nie pozwala na wypłacanie dywidendy – dodaje analityk.

Dodatkową informacją działającą na niekorzyść spółek z tej grupy, a niewidoczną na wykresie, jest duże znaczenie we wspomnianej średniej niewielkiej grupy bardzo wysokich stóp zwrotu.

– Jeżeli ze wspomnianych kalkulacji wyłączymy te przewyższające 200 proc., a takich przypadków było 32 (czyli 1,1 proc. ogółu odczytów), to średnia stopa zwrotu względem indeksu WIG maleje do straty -1,1 proc. Kolejnym aspektem jest duże zróżnicowanie uzyskiwanych stóp zwrotu w tej grupie. Jest to bowiem grupa o zdecydowanie najwyższym odchyleniu standardowym, sięgającym blisko 74 proc. Tymczasem omawiana wcześniej grupa spółek oferujących stabilną dywidendę charakteryzowała się zmiennością stopy zwrotu około 31 proc. – mówi Adam Zajler.

– Podstawową trudnością zastosowania w praktyce przedstawionych statystyk jest konieczność przeprowadzenia inwestycji na początku roku, w którym zajdzie zmiana wysokości dywidendy (bądź brak takiej zmiany). Pocieszeniem jest jednak fakt, że łącznie obie najatrakcyjniejsze sytuacje (podnoszenie i rozpoczęcie płacenia dywidendy) stanowią blisko 30 proc. ogółu obserwacji. Podobny jest też odsetek spółek systematycznie wypłacających dywidendy, co oznacza, że wybranie odpowiednich wymaga selekcji, ale nie jest bardzo trudne – kontynuuje.

Ostatni wniosek to fakt lepszego rezultatu wyboru spółki płacącej dywidendę, niezależnie czy większą, mniejszą czy też taką jak rok wcześniej.

– W każdym z tych przypadków przeciętna nadwyżka nad rynkiem okazuje się wyższa (wyniosła 8 proc.) niż dla spółek niewypłacających dywidendy, dla których wyniosła średnio za ostatnie 10 lat 4,4 proc. Również i w tym wypadku wyłączenie wspomnianych odczytów przewyższających 200 proc. spowoduje obniżenie relatywnego zwrotu względem indeksu do straty wynoszącej -1,5 proc. Także pod względem zmienności spółki wypłacające dywidendy wypadły znacznie korzystniej. Wyższą przeciętną nadwyżkę stopy zwrotu osiągnęły bowiem przy znacznie niższej jej zmienności. Odchylenie standardowe stopy zwroty ponad rynek dla tych spółek wyniosło 45,6 proc., podczas gdy dla spółek niewypłacających dywidendy parametr ten wyniósł 70,6 proc. – kończy.

Analizy rynkowe
Bessa w pełnej okazałości
Gospodarka krajowa
Stopy nie muszą przewyższyć inflacji, żeby ją ograniczyć
Analizy rynkowe
Spadki na giełdach boleśnie uderzają w portfele miliarderów
Analizy rynkowe
Dywidendy nie takie skromne
Analizy rynkowe
NewConnect: Liczba debiutów wyhamowała
Analizy rynkowe
Jesteśmy na półmetku bessy. Oto trzy argumenty