Czy kryptowaluty mogą być zielone? Branża szybko się rozwija, podobnie jak obawy o jej wpływ na środowisko. Oryginalna i najpopularniejsza krypto, Bitcoin, jest z założenia energochłonna, „wydobywana" przez miliony komputerów o dużej mocy na całym świecie. To stawia jej entuzjastów w trudnej sytuacji. Mówią, że tokeny kryptograficzne będą zasilać zdecentralizowany internet, zmieniając ekonomię bankowości, finansów, gier, zakupów, rozrywki, a nawet interakcji międzyludzkich.
Ale jeśli przyszłością są kryptowaluty warte już 2 biliony dolarów, ta branża – jak każda inna – nie może sobie pozwolić na ignorowanie zmian klimatycznych i musi przyjąć zrównoważony rozwój. Ether, druga pod względem popularności kryptowaluta, wykorzystuje dużą moc, podobnie jak Bitcoin, ale jej twórcy planują przejście na bardziej przyjazną dla środowiska metodę kopania.
- Górnictwo tworzy nowe bloki dla łańcucha bloków Bitcoin. Transakcje te zwrócą nagrody, wypłacone w Bitcoin. Zużycie energii jest w części, w której próbujesz ukończyć te bloki dla łańcucha bloków. Masz około trzech milionów maszyn na całym świecie biorących udział w ogromnej grze „zgadnij liczbę", generując 140 trylionów prób w każdej sekundzie dnia, bez przerwy. Następnie tworzą kolejną część łańcucha bloków, ale to jest część energochłonna. I nie każda kryptowaluta tego potrzebuje - mówi Alex de Vries, naukowiec zajmujący się danymi, który stworzył indeks zużycia energii Bitcoin.