AFP

Widmo globalnego spowolnienia gospodarczego spowodowało, że Fed prawdopodobnie rozpocznie pierwszy cykl obniżek stóp procentowych od czasu kryzysu finansowego z 2007 r. Decydenci w amerykańskim banku centralnym będą musieli podjąć decyzję w czasie, gdy rynek akcji w USA znajduje się w rozkwicie. Notowania indeksów na Wall Street są obecnie na historycznych szczytach, w piątek S&P 500 osiągnął najwyższy poziom w historii, ponad 3027 pkt. Analitycy twierdzą, że ostatnie wzrosty notowań S&P 500, który od początku roku wzrósł o ponad 20 proc., były spowodowane przyjęciem przed Fed gołębiej retoryki.

Za obniżką stóp stoją takie argumenty jak widmo recesji czy wojna handlowa między USA i Chinami, dwoma największymi gospodarkami świata. Obawy o kondycję gospodarki nie wpływały jednak znacząco na giełdę, która według analityków zdyskontowała już prognozowaną obniżkę stóp procentowych. – Pomimo osłabienia cyklu produkcyjnego, ceny akcji znajdują się na szczycie. Porównanie wyników amerykańskiego rynku akcji w ciągu ostatnich sześciu miesięcy z danymi makro w USA ujawnia największą rozbieżność w historii – podkreślają analitycy Nordea Markets. Maneesh Deshpande, główny strateg w amerykańskim oddziale Barclays, uważa, że jeśli Fed obniży stopy o 25 pkt bazowych, reakcja rynku prawdopodobnie będzie umiarkowana, ponieważ obniżka znajduje się już w cenach.

Nie bez wpływu na decyzję Jerome'a Powella, prezesa Fedu, pozostają również naciski ze strony Donalda Trumpa. Prezydent USA wielokrotnie krytykował Fed, podkreślając, że stopy procentowe w Stanach Zjednoczonych są zdecydowanie za wysokie. Naciski ze strony prezydenta USA mają związek z tym, że niskie stopy procentowe mogą pobudzić gospodarkę, a Trump będzie mógł wykorzystać dobre dane płynące z gospodarki w swojej kampanii przed kolejnymi wyborami. W związku z tym może dojść do kolejnych obniżek. – Ogólny ton wypowiedzi prezesa Fedu potwierdza naszą prognozę, zgodnie z którą oczekujemy, że po obniżce stóp procentowych w lipcu, we wrześniu prawdopodobnie nastąpi kolejna obniżka – twierdzi Kathy Bostjancic z Oxford Economics. John Williams, prezes nowojorskiego Fedu, zasygnalizował, że najbliższa obniżka może sięgnąć nawet 0,5 pkt bazowych. Nowojorski Fed wydał w tej sprawie oświadczenie, w którym wyjaśnił, że wypowiedź Williamsa nie miała na celu sygnalizowania krótkoterminowych decyzji banku. – Rynek w zasadzie spodziewa się obniżki stóp procentowych o 50 pkt bazowych w tym miesiącu. Prawdopodobnie będzie to jednak 25 pkt bazowych, więc dalsze obniżki nie są wykluczone – mówi Mark Tepper, prezes Strategic Wealth Partners. Według Teppera kontynuacja łagodnej polityki pieniężnej Fedu będzie wspierać wzrosty amerykańskich indeksów akcji.