Wynagrodzenia szefów zarządów spółek z WIG20. Ponad 84 mln zł dla prezesów

Roszady w państwowych firmach i premie za bardzo dobre wyniki u zwycięzców pandemii napędziły wynagrodzenia szefów zarządów spółek z WIG20 w 2020 r. I to mimo tego, że same firmy zarobiły mniej.

Publikacja: 15.06.2021 05:00

Foto: FotorzepaRobert Gardziński

Ponad 58 mln zł przeznaczyły największe polskie firmy reprezentowane na warszawskiej giełdzie (należące w czerwcu 2021 r. do indeksu WIG20) na wynagrodzenia prezesów w 2020 r. – wynika z danych zebranych przez „Parkiet".

CD Projekt rozbija banki

Jeśli uwzględnić premie, które mają być dopiero wypłacone, suma ta rośnie do ponad 84 mln zł. Ta różnica to w dużej mierze kwestia „rozbicia banku" przez zarząd największego krajowego producenta gier komputerowych – CD Projektu.

Gdyby pominąć premię przynależną Adamowi Kicińskiemu (ponad 24 mln zł daje mu łączny zarobek blisko 29 mln zł), to okaże się, że średnie wynagrodzenie głównych menedżerów krajowych firm nie zmieniło się w stosunku do 2019 r., gdy wynosiło nieco ponad 2 mln zł. To oczywiście wypadkowa. Zachowanie wynagrodzeń szefów giełdowych firm było silnie zróżnicowane. Zależało w głównej mierze od tego, jak kierowane przez nich firm poradziły sobie w pandemii Covid-19.

Tabelę najlepiej zarabiających w ub.r. szefów giełdowych firm należących do WIG20 otwiera wspomniany już Kiciński.

Drugie miejsce należy do prezesa ubiegłorocznego debiutanta na GPW – platformy e-commerce Allegro. Francois Nuyts zarobił w ub.r. ponad 10,7 mln zł. Czy to więcej niż w 2019 r. – danych brak. Allegro nie przygotowało bowiem – w przeciwieństwie do większości zarejestrowanych w Polsce spółek z WIG20 – tzw. sprawozdania z wynagrodzeń zarządu i rady nadzorczej.

Rok 2021 jest pierwszym, gdy giełdowe firmy publikują takie raporty. Wymusiły to zmiany w przepisach, które weszły w życie w ub.r. Dokumenty te są zatwierdzane teraz przez walne zgromadzenia, można je znaleźć najczęściej wśród załączników do projektów uchwał. Raimondo Eggink, inwestor i niezależny członek rad nadzorczych, jest zdania, że raporty te będą cieszyły się zainteresowaniem.

– Wynagrodzenia menedżerów powinny interesować inwestorów. Doświadczenia z wielu rynków nauczyły, że tylko przejrzystość i aktywne zaangażowanie akcjonariuszy zagwarantuje, że polityka wynagrodzeń faktycznie będzie służyć interesowi spółki – komentuje Eggink.

Raporty obejmują dwa lata: 2019 i 2020 r. Allegro (notowana na GPW spółka jest zarejestrowana w Luksemburgu) najwyraźniej uznało, że przepis, który wszedł w życie w polskim prawie, jego nie obowiązuje.

Spółką, która nie przygotowała takiego dokumentu, jest Bank Pekao. Rzecznik tej instytucji poinformował w odpowiedzi na nasze pytania, że dane zawarte w tym raporcie byłyby takie same jak w odpowiednich notach raportu rocznego, w związku z tym odstąpiono od jego przygotowania.

Trzecie miejsce wśród najlepiej zarabiających w ub.r. szefów największych firm należy do Michała Gajewskiego, prezesa Santander Bank Polska. Wraz ze sporą premią jego ubiegłoroczny zarobek można szacować na 6,72 mln zł.

Nowe raporty, nowe dane

Premia to zmienna część wynagrodzeń menedżerów. Jej wypłata może być odroczona i być wypłacana w ciągu kilku lat. Tak właśnie będzie w wypadku szefa Santandera. W tym roku Gajewski otrzymać ma z tytułu ubiegłorocznej premii 400 tys. zł. Martwić się z pewnością nie będzie, bo na jego konto wpłyną sumy z tytułu premii z lat poprzednich.

Santander zaprezentował wybiegające w przód zestawienie dla całych władz banku. Podobnie postąpił PKO BP. Banki te na tle emitentów pod tym względem zdecydowanie wyróżniają się na plus. Inne spółki w sprawozdaniach z wynagrodzeń prezentują raczej historyczne dane na ten temat.

A to o tyle istotne, że dzielone na kolejne lata premie podnoszą wynagrodzenia w danym roku albo powodują, że spółka płaci wynagrodzenie osobie, która była jej prezesem w poprzednich latach. Tak było w ostatnich latach w spółkach z udziałem państwa – w których dochodziło do zmian. Przykładem są PGNiG, Grupa Lotos czy wspomniane już Pekao oraz największy krajowy ubezpieczyciel PZU.

Na czwartym i piątym miejscu tabeli najlepiej zarabiających w ub.r. prezesów są szefowie telekomunikacyjnych grup. Jean Francois-Fallacher, który rozstał się z Orange Polska z końcem sierpnia, zainkasował ponad 5 mln zł. Mirosław Błaszczyk, prezes Cyfrowego Polsatu, otrzymał 3,7 mln zł. W obu przypadkach to wzrost w porównaniu z 2019 r. o kilkanaście procent.

Gonił ich Wiesław Żyznowski. Prezes Mercatora, producenta rękawic i medycznych produktów ochronnych, zarobił w ub.r. ponad 3,3 mln zł, o prawie 240 proc. więcej niż rok wcześniej. Nikt nie będzie miał mu tego raczej za złe, bo i zysk netto Mercatora pofrunął i przebił 900 mln zł.

Analizy rynkowe
Bessa w pełnej okazałości
Gospodarka krajowa
Stopy nie muszą przewyższyć inflacji, żeby ją ograniczyć
Analizy rynkowe
Spadki na giełdach boleśnie uderzają w portfele miliarderów
Analizy rynkowe
Dywidendy nie takie skromne
Analizy rynkowe
NewConnect: Liczba debiutów wyhamowała
Analizy rynkowe
Jesteśmy na półmetku bessy. Oto trzy argumenty