Przychody lekko w górę, koszty działania i ryzyka maleją

Na pierwszy rzut oka wyniki branży mocno się poprawiają, ale główne źródło przychodów, wynik z odsetek, nie idzie w górę po cięciu stóp. Pomocny jest mocny wynik z opłat i prowizji. Wydatki zmalały, głównie dzięki opłatom na BFG.

Aktualizacja: 27.04.2021 05:30 Publikacja: 27.04.2021 05:00

Przychody lekko w górę, koszty działania i ryzyka maleją

Foto: Adobestock

W środę Alior i Santander rozpoczną sezon publikacji wyników za I kwartał. Dzień później raporty przedstawią mBank i Handlowy. Pekao i ING BSK planują przekazać sprawozdania 6 maja. Millennium zrobi to 11 maja, BNP Paribas – 13 maja, a Getin Noble Bank – dzień później. PKO BP przedstawi raport dopiero 28 maja.

Utrudnione porównania

Dziesięć największych banków z GPW miało w I kwartale 2020 r. łącznie 2,13 mld zł zysku netto, czyli więcej o 60 proc. niż rok wcześniej i o blisko 110 proc. niż w IV kwartale 2020 r. – wynika ze średniej prognoz zebranych od domów maklerskich przez „Parkiet".

Duży wzrost zysku netto nie świadczy jednak o skokowej poprawie rentowności branży. Biorąc pod uwagę porównanie z wynikiem z IV kwartału, poprawa to w dużej mierze efekt niskiej bazy, bo w ostatnich trzech miesiącach 2020 r. wyniki były bardzo mocno obciążone przez rezerwy na hipoteki frankowe (analizowana grupa zwiększyła je wtedy aż o 2,5 mld zł). Wzrostowi zysku w ujęciu kwartalnym nie przeszkodził fakt, że w pierwszych trzech miesiącach branża księguje całość kosztów na fundusz przymusowej restrukturyzacji w Bankowym Funduszu Gwarancyjnym. Kwestia opłat na BFG pozwoliła z kolei na sporą poprawę wyników w I kwartale w porównaniu rok do roku i to mimo że teraz stopy procentowe są dużo niższe niż w przedpandemicznym I kwartale 2020 r.

Przypomnijmy, że w lutym rada BFG ustaliła łączny tegoroczny poziom składek banków w 2021 r. na 2,23 mld zł, to o 30 proc. (0,95 mld zł) mniej niż w 2020 r. (obniżono je, aby ulżyć bankom w czasie pandemii, w kolejnych latach wrócą do poziomów z poprzednich lat). Z tego 1 mld zł przypada na fundusz gwarancyjny, a 1,23 mld zł – na przymusowej restrukturyzacji. Ta pierwsza opłata jest księgowana w każdym z czterech kwartałów po równo, druga zaś w całości obciąża I kwartał. Podsumowując – w omawianym okresie na fundusz przymusowej restrukturyzacji banki zapłaciły w tym roku 0,37 mld zł mniej niż rok temu, a na gwarancyjny – o 0,15 mld zł. Zatem łącznie księgowane przez banki składki na BFG w I kwartale tego roku wyniosły 1,48 mld zł, o 0,52 mld zł mniej niż rok temu. Zmniejszenie wysokości tej opłaty, niestanowiącej kosztu podatkowego, może stanowić jedną czwartą zysku netto branży w I kwartale.

GG Parkiet

Są jeszcze dwa ważne zastrzeżenia: Handlowy mocno poprawił zysk netto dzięki zdarzeniu jednorazowemu (sprzedaż części obligacji), według prognoz wyniósł aż 360 mln zł w porównaniu z 26 mln zł zysku rok temu i 58 mln zł straty w IV kwartale. Z kolei rezultaty PKO BP były w I kwartale wyjątkowo dobre na tle poprzednich okresów, bo bank nie zawiązywał już prawdopodobnie rezerw na franki, bo koszt ten zostanie uwzględniony w wielkim stopniu w rezultatach za IV kwartał (wstępny zysk w tym okresie, do którego się odnosimy, zostanie mocno skorygowany). PKO BP poda raport roczny w czwartek, ale już zasygnalizował, że strata netto w całym roku wyniosła około 2,5 mld zł w porównaniu ze wstępnymi danymi wskazującymi na 2,65 mld zł zysku. Po wyłączeniu Handlowego i PKO BP z rezultatów I kwartału osiem banków miało 700 mln zł zysku netto, o 14 proc. mniej niż rok temu, ale o 56 proc. więcej niż w IV kwartale 2020 r.

Biznes nie zachwyca

Podstawowa działalność bankowa nie znamionuje poprawy. Wynik odsetkowy całej dziesiątki w I kwartale wyniósł łącznie 9,74 mld zł, o 10 proc. mniej niż rok temu, i tyle samo co w IV kwartale. Spadek rok do roku to efekt cięcia stóp, które rozpoczęło się w połowie marca 2020 r. i zakończyło pod koniec maja (stopa referencyjna zmalała do 0,1 proc. z 1,5 proc.). Przez to marża odsetkowa sektora na koniec lutego (ostatnie dane KNF) zmalała rok do roku o 0,5 pkt proc., do 2,13 proc. Marża już powoli się stabilizuje, ale przy mizernym wzroście akcji kredytowej wynik odsetkowy nie odbija w porównaniu z dołkiem z III kwartału.

Nadal dobrze wypada wynik z opłat i prowizji, który wyniósł 3,87 mld zł, co oznacza wzrost rok do roku o 9 proc. i minimalny spadek w porównaniu z IV kwartałem. Banki zyskują m.in. na dużej mobilizacji inwestorów indywidualnych, co wspiera nie tylko wynik z działalności brokerskiej, ale także z zarządzania aktywami (w obliczu braku lokat rośnie sprzedaż jednostek uczestnictwa TFI). Zwiększa się też liczba transakcji bezgotówkowych i wymiany walut, a duża nadpłynność banków pozwoliła im wprowadzić już także regularne opłaty dla firm za utrzymywanie sporych depozytów.

Koszty działania analizowanej dziesiątki według prognoz wyniosły w I kwartale 7,51 mld zł, czyli urosły kwartalnie o 17 proc. (za sprawą rozliczanej w tym okresie całorocznej składki na fundusz przymusowej restrukturyzacji), a dzięki niższym opłatom ogółem na BFG rok do roku zmalały o 7 proc. Miesięczne dane KNF wskazują, że koszty pracownicze, stanowiące połowę wydatków operacyjnych sektora, mogły zmaleć w I kwartale o blisko 3 proc. To efekt redukcji zatrudnienia i sieci oddziałów.

Największą zmienną, mającą duży wpływ na zyski, są odpisy kredytowe. Wyniosły w I kwartale łącznie 2,78 mld zł, co oznacza spadek rok do roku o 14 proc., a wobec IV kwartału – o 42 proc. Zawierają się w nich rezerwy na franki, więc kwartalne zmniejszenie odpisów jest efektem wysokiej bazy. Wprawdzie w I kwartale nadal banki zawiązywały rezerwy na franki, ale były one znacznie niższe niż w IV kwartale. Jednym z wyjątków jest Millennium, który już zapowiedział, że w jego przypadku wyniosą ponad 500 mln zł, i przesądza o jego stracie w I kwartale. Miesięczne dane dotyczące całego sektora sugerują jednak, że wyraźnie malały ostatnio także odpisy nieuwzględniające franków, co może sugerować, że banki z większym optymizmem patrzą na spłacalność kredytów i wskaźniki pokrycia rezerwami mogą być wystarczające (w 2020 r. branża zawiązywała spore modelowe rezerwy na pandemię).

Według prognoz strata Millennium mogła wynieść w I kwartale 303 mln zł. Ujemny wynik netto zanotował najprawdopodobniej także Getin Noble (100 mln zł), który mimo że nie płaci podatku bankowego, kwartalne straty notuje nieprzerwanie od 2016 r. Mocno wynik poprawili, oprócz Handlowego, prawdopodobnie także ING BSK i mBank (odpowiednio 330 mln zł i 264 mln zł zysku), w dużej mierze dzięki niższym rezerwom. Zarobek Pekao szacowany jest na „tylko" 190 mln zł ze względu na koszty zwolnień grupowych i restrukturyzacji Idei.

Analizy rynkowe
Bessa w pełnej okazałości
Gospodarka krajowa
Stopy nie muszą przewyższyć inflacji, żeby ją ograniczyć
Analizy rynkowe
Spadki na giełdach boleśnie uderzają w portfele miliarderów
Analizy rynkowe
Dywidendy nie takie skromne
Analizy rynkowe
NewConnect: Liczba debiutów wyhamowała
Analizy rynkowe
Jesteśmy na półmetku bessy. Oto trzy argumenty