Firm z problemami coraz więcej

Polska gospodarka rozwija się bardzo szybko, ale niepokojąco wiele przedsiębiorstw ma problemy z płynnością finansową. Wśród nich są firmy z GPW. Wyjdą na prostą?

Publikacja: 22.01.2018 12:00

Aż o 15 proc. wzrosła w 2017 r. liczba niewypłacalnych przedsiębiorstw w Polsce. – Mamy obecnie do czynienia z sytuacją, gdy wzrost gospodarczy, choć cieszy, paradoksalnie przyczynia się do wzrostu ryzyka i problemów małych i średnich przedsiębiorstw – przestrzega Tomasz Starus z zarządu Euler Hermes.

Na giełdzie (przynajmniej teoretycznie) notowana jest elita przedsiębiorstw, ale również wśród nich znajduje się spora grupa firm z problemami. Zdecydowana większość ma akcje tańsze niż 1 zł. W sumie tzw. groszówek na rynku głównym jest ponad 40, czyli o kilkanaście procent więcej niż pół roku temu. Trudno sprowadzić je do wspólnego mianownika, ponieważ sytuacja każdej z nich jest zupełnie inna. Czy można w tej grupie znaleźć ciekawe okazje inwestycyjne?

– Dla inwestorów indywidualnych alokacja środków w spółki mające problemy jest bardzo ryzykowna, chyba że ma się silne przekonanie, że problemy są tymczasowe – mówi Witold Hruzewicz, partner w firmie doradczej Azimutus. Dodaje, że często jedynym rozwiązaniem jest przejęcie takiej spółki przez konkurenta, ale aby to się wydarzyło, musi ona posiadać jakieś atrakcyjne aktywa.

Większość zarządów nabiera wody w usta

Upadłość nie zawsze oznacza koniec. Jedną ze stosowanych metod zarządzania kryzysowego jest upadłość układowa i sanacyjna.

– Modelowym przykładem sanacji jest zamiana długu na kapitał. Tą drogą poszło m.in. PBG – wskazuje Dariusz Lewandowski, prezes ARIA Fund. Jego zdaniem wśród branż bardzo podatnych na koniunkturę należy wymienić przede wszystkim budownictwo oraz deweloperkę. Tam szczególną uwagę trzeba zwrócić na zadłużenie. – Jak mawia Warren Buffett, dopiero kiedy fala opada, widzimy, kto pływał bez majtek, a więc był zadłużony bardziej, niż zakłada relacja długu do kapitału własnego – dodaje ekspert. Nie bez powodu WIG-budownictwo jest w mocnym trendzie spadkowym. Tylko w ostatnich sześciu miesiącach stracił niemal jedną piątą.

Wzięliśmy pod lupę kilkanaście spółek, w których trwa restrukturyzacja. Odpowiedziały nieliczne. Wśród nich było Action. – Nasza firma jest jedną z większych notowanych na giełdzie, które restrukturyzują się według prawa obowiązującego od 2016 r. Razem z pracownikami i współpracownikami kartka po kartce testujemy zapisy tej ustawy w praktyce. Jednym z jej elementów jest realizacja planu restrukturyzacyjnego i wypełnienie założeń finansowych – mówi prezes Piotr Bieliński, Dodaje, że plan jest zrealizowany. Aby jednak doszło do głosowania nad układem, poza realizacją planu restrukturyzacyjnego musi być spełniony jeszcze jeden warunek. Chodzi o spis wierzytelności. – Musi go zatwierdzić go sędzia komisarz i na to czekamy. To ostatni, zasadniczy etap postępowania przed głosowaniem nad układem. Spodziewamy się, że głosowanie odbędzie się w I półroczu – mówi.

Na nasze pytania zareagowało też Sygnity, które było wówczas w przeddzień walnego zgromadzenia mającego decydować o emisji akcji. Akcjonariusze dali jej zielone światło, a kilka dni później spółka podzieliła się z rynkiem prognozą, co uwiarygodnia jej plany dotyczące restrukturyzacji biznesu. Wiele spółek z problemami znajdziemy na NewConnect, a jedną z nich są Fachowcy.pl. Jeszcze kilka miesięcy temu była to rynkowa gwiazda, ale kumulacja kłopotów sprawiła, że jej notowania się załamały. Warto jednak odnotować, że spółka prowadzi działalność operacyjną. – Pracujemy nad zmniejszeniem bazy kosztowej i stabilizacją wpływów abonamentowych – deklaruje prezes Piotr Surmacki.

Różne źródła problemów

Jednym ze skutków ubocznych dobrej koniunktury jest umocnienie waluty, szczególnie dotkliwe dla tych eksporterów, którzy koszty ponoszą głównie w złotych, a przychody mają w innych walutach. – Lista spółek narzekających na mocną walutę jest dość długa i zróżnicowana, od producentów mebli, sprzętu AGD, wyrobów przemysłowych, po takie firmy jak LiveChat, czy Medicalgorithmics – wymienia Roman Przasnyski, analityk Gerda Broker. Dodaje, że osobną grupę stanowią firmy, które znalazły się w trudnej sytuacji z powodu zmiany regulacji prawnych. Przykładem może być Polenergia, której biznes ucierpiał na zmianach prawnych dotyczących odnawialnych źródeł energii. Na gorsze czasy w związku z ograniczaniem handlu w niedzielę szykują się teraz firmy handlowe i odzieżowe, ale lista zagrożonych kłopotami sektorów może być znacznie dłuższa.

Analizy rynkowe
Bessa w pełnej okazałości
Gospodarka krajowa
Stopy nie muszą przewyższyć inflacji, żeby ją ograniczyć
Analizy rynkowe
Spadki na giełdach boleśnie uderzają w portfele miliarderów
Analizy rynkowe
Dywidendy nie takie skromne
Materiał Promocyjny
Nowy samochód do 100 tys. zł – przegląd ofert dilerów
Analizy rynkowe
NewConnect: Liczba debiutów wyhamowała
Analizy rynkowe
Jesteśmy na półmetku bessy. Oto trzy argumenty