Rok 2004 był udany dla giełdy, firm i inwestorów

Wejście do Unii Europejskiej to historyczny moment dla polskiego biznesu, pełen nadziei, ale i obaw, dotyczących szans krajowych firm na rynku europejskim.

Publikacja: 01.05.2024 06:00

W 2004 r. rozkręcała się hossa na GPW. Indeksy szły w górę, na giełdę wchodziły spółki prywatne, któ

W 2004 r. rozkręcała się hossa na GPW. Indeksy szły w górę, na giełdę wchodziły spółki prywatne, które po latach wyrosły na gigantów, debiutował też prywatyzowany PKO BP. To był dobry czas dla naszego rynku.

Foto: GOLIK DAREK/FOTORZEPA

Rok 2004 był jednym z najlepszym w historii Giełdy Papierów Wartościowych i całego polskiego rynku kapitałowego do tamtego czasu. Spółek na parkiecie przybyło w tempie niewidzianym od wielu lat. Kapitalizacja polskich firm wzrosła o 53 proc. w stosunku do 2003 r.

Rozpoczęła się prywatyzacja GPW, była oferta PKO BP, weszły w życie regulacje obowiązujące w Unii Europejskiej. Giełda stała się pełnoprawnym członkiem Federacji Europejskich Giełd Papierów Wartościowych.

Ważne zmiany

Od 1 maja 2004 r. nastąpiły zmiany w strukturze rynków giełdowych zgodne z regulacjami obowiązującymi w UE. Od tego dnia obrót papierami wartościowymi na Giełdzie Papierów Wartościowych odbywał się na jednym z dwóch rynków: podstawowym (urzędowym) lub równoległym (nieurzędowym) mającymi własne regulacje.

W ramach rynku podstawowego wyodrębniony został segment Plus, dla którego oprócz wymogów mierzalnych, obowiązywały dodatkowe kryteria jakościowe (m.in. dotyczące stosowania wszystkich zasad ładu korporacyjnego), a w ramach rynku równoległego segment Prim, dla którego obowiązywały dodatkowe wymogi dotyczące standardów komunikacji emitentów z inwestorami, a także obowiązek publikowania informacji finansowych w poszerzonym zakresie.

Indeksy w górę

W 2004 r. giełda publikuje 13 indeksów giełdowych. Wartości pięciu są podawane w trakcie trwania notowań ciągłych (od rozpoczęcia do zakończenia sesji): WIG20, MIDWIG, WIG, TechWIG i NIF, dla pozostałych ośmiu trzykrotnie w trakcie sesji giełdowej (po pierwszym i drugim fixingu oraz na zamknięcie sesji) – są to WIG-PL, WIRR oraz subindeksy sektorowe indeksu WIG.

Na sesji 31 grudnia 2004 r. wartość indeksu WIG wyniosła 26 636,19 punktów i była najwyższa historii giełdy do tamtego czasu. Na tej samej sesji indeks WIG20 osiągnął 1960,57 punktów (najwyżej od 4 września 2000 r.). W ciągu roku historyczne maksima ustanowiły także indeksy WIRR, WIG-PL oraz subindeksy sektorowe WIG-banki, WIG-telekomunikacja (dotyczy okresu do 2004 r.).

20 lat później wartość indeksu WIG wyniosła około 78,46 tys. pkt, a WIG20 ponad 2,34 tys. pkt. 30 kwietnia 2024 r. było to odpowiednio ok. 85 tys. pkt. i 2,5 tys. pkt.

W 2004 r. odbyło się 255 sesji, podczas których zawarto 21,5 tys. transakcji akcjami. Wartość obrotów akcjami ogółem wyniosła blisko 60 mld zł. W 2023 roku podczas 250 sesji zawarto ponad 138 tys. transakcji, a wartość obrotu akcjami to już ponad 282 mld zł.

Skok kapitalizacji

W 2004 r. znacznie wzrosła kapitalizacja giełdy. Z jednej strony to zasługa większej liczby spółek, ale także pomyślnego trendu, który dominował na rynku już drugi rok z rzędu. 31 grudnia 2004 r. kapitalizacja wszystkich spółek notowanych na GPW wyniosła 291,7 mld zł, o 74 proc. więcej niż w 2003 r. Natomiast kapitalizacja tylko polskich spółek sięgała 214,3 mld zł. W stosunku do ostatniej sesji 2003 r. był to wzrost o 53 proc.

Jednym z punktów w wizjach giełdy na przyszłość w roczniku z 2005 r. był cel: osiągnięcie wskaźnika 50 proc. kapitalizacji w stosunku do PKB. W 2004 r. wskaźnik ten wynosił 31,3 proc. (19,8 proc. w 2003 r.) liczony dla wszystkich spółek notowanych na GPW. Uwzględniając tylko spółki polskie, wskaźnik ten wynosił 23 proc. (16,5 proc.w 2003 r.). Wspomniane 50 proc. wskaźnik przekroczył dwa lata później w 2006 r., a w roku 2007 r. wyniósł nawet ponad 90 proc. liczony dla wszystkich firm, w tym zagranicznych. W ostatnich latach oscyluje w granicach 35–50 proc.

Obecnie wartość kapitalizacji polskich spółek przekracza 808 mld zł, a zagranicznych wynosi 775 mld zł. Łącznie suma kapitalizacji do PKB daje 46 proc. Na koniec 2004 r. wskaźnik C/Z (cena do zysku) wynosił 24,4, a na koniec 2023 r. tylko 6,9. Natomiast wskaźnik C/WK (cena do wartości księgowej) kształtował się odpowiednio 1,86 i 0,88.

Czytaj więcej

Debiutowali w 2004 r. i gdzie są teraz

Nowi na GPW

W 2004 r. zadebiutowało na giełdzie 36 spółek (90 proc. w drugiej połowie roku), w tym cztery zagraniczne, a tylko dziewięć opuściło giełdę. Jest do duży wzrost w porównaniu z 2003 r., kiedy to miało miejsce pięć debiutów i aż 19 spółek wyszło z GPW.

Na koniec 2004 r. ogólna liczba spółek obecnych na giełdzie wynosiła 230, z tego 215 na rynku podstawowym i 15 na rynku równoległym. 206 spółek notowanych było w systemie ciągłym, pozostałe 24 w systemie jednolitym z dwukrotnym ustaleniem kursu w ciągu dnia.

Wśród 36 debiutantów znalazły się cztery spółki zagraniczne (BorsodChem, Ivax Corporation, Sleepz i MOL). Tylko jedna europejska giełda w 2004 r. odnotowała większą liczbę nowych spółek wprowadzonych do obrotu.

Rok 2004 to także pierwszy rok od 2000 r., w którym Skarb Państwa zasilił giełdę prywatyzowaną spółką. W listopadzie zadebiutowały akcje PKO BP. Jest to największa oferta publiczna w historii polskiego rynku kapitałowego i historii Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie. W dniu debiutu PKO BP obrót akcjami na sesji wyniósł 3272,7 mln zł i był rekordowy w historii giełdy (poprzedni rekord z 9 lutego 2000 r. wynosił 1110,8 mln zł).

W 2004 r. przygodę z GPW zaczynają m.in.: CCC, Neuca, Koelner, TVN, Inter Cars czy Asseco. Większość z tych spółek znajduję się obecnie w pierwszej setce największych firm w Polsce, wykazując przychody ze sprzedaży przekraczające 10 mld zł.

Dziewięć spółek zostaje w ciągu 2004 r. wykluczonych z obrotu, osiem wskutek przejęcia przez inne spółki i wycofania akcji z obrotu, jedna wskutek upadłości (Howell). Wśród przejętych firm znajduj się np.: Drosed, Stomil czy Okocim.

Obecnie na GPW jest notowanych 410 spółek, w tym 42 zagraniczne. W 2023 r. na warszawskim parkiecie zadebiutowało dziesięć spółek (dziewięć przeniosło się z NewConnect), a 12 opuściło GPW. Do maja w 2024 r. miały miejsce cztery debiuty (przejścia z NC), a sześć spółek opuściło parkiet.

Silni inwestorzy

36 nowych spółek, rekordowe obroty i rosnące indeksy sprawiły, że rok 2004 był udany nie tylko dla domów maklerskich, ale także dla inwestorów, którzy zarobili na rosnących cenach akcji. Spośród notowanych na koniec 2004 roku spółek 151 (czyli 78 proc.) zakończyło rok z wyższymi kursami, niż miały na koniec ubiegłego roku.

Zdecydowanie poprawiła się kondycja spółek giełdowych, które wypracowały wyniki finansowe lepsze niż w poprzednich latach, co wpłynęło także na znaczny wzrost kapitalizacji.

Od początku 2004 r. istniały obawy o wpływ podatku od zysków giełdowych na aktywność inwestorów, jednak negatywne oddziaływanie tego czynnika zniwelowane zostało przez dobre wskaźniki fundamentalne. Przez cały 2004 r. w kraju utrzymywało się wysokie tempo wzrostu gospodarczego, notowane spółki poprawiały swoje wyniki finansowe, co w rezultacie zachęcało inwestorów do zakupów akcji.

Po kilku latach słabnącej aktywności krajowych inwestorów indywidualnych, w roku 2004 wyraźnie wzrosła aktywność tej grupy inwestorów. Po raz pierwszy od czterech lat udział krajowych inwestorów indywidualnych w obrocie akcjami wzrósł w stosunku do roku poprzedniego. Ta kategoria inwestorów miała w 2004 r. aż 35-proc. udział w obrotach akcjami, czyli więcej niż wynosił udział inwestorów zagranicznych, a także krajowych instytucji. Spadek udziału instytucji krajowych w handlu akcjami sprawił, że inwestorzy indywidualni okazali się dominującą kategorią inwestorów na giełdzie.

Ważne wydarzenia

Rok 2004 obfitował w zmiany dotyczące samej Giełdy Papierów Wartościowych, między innymi:

¶ w kwietniu rząd zdecydował o rozpoczęciu procesu prywatyzacji giełdy,

¶ 1 czerwca walne zgromadzenie Federacji Europejskich Giełd Papierów Wartościowych (FESE) zdecydowało o nadaniu Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie statusu pełnoprawnego członka Federacji (GPW była członkiem stowarzyszonym FESE od 1999 r.),

¶ 16 czerwca w siedzibie giełdy przedstawiciele środowisk rynku kapitałowego na spotkaniu z wiceministrem finansów oficjalnie ogłosili strategię rządową rozwoju rynku kapitałowego do roku 2010 – Agenda Warsaw City 2010. Strategia została przygotowana przez Ministerstwo Finansów w ścisłej współpracy z KPWiG, GPW, MTS-CeTO, KDPW, KNUiFE i NBP oraz innymi podmiotami środowiska rynku finansowego. W myśl Agendy do 2010 r. powinien powstać w Polsce duży, płynny i bezpieczny rynek kapitałowy, będący centrum finansowym naszej części Europy.

Okno na świat

Nina Vincenz-Krajewska, rzecznik prasowy GK GPW

Po wejściu Polski do Unii Europejskiej zaczęła obowiązywać w naszym kraju zasada single passport rule (jednolitego paszportu), zgodnie z którą instytucje finansowe zarejestrowane w jednym państwie członkowskim UE mogą swobodnie świadczyć usługi finansowe na terenie innych państw członkowskich. Zasada ta umożliwiła zarówno bankom, jak i firmom inwestycyjnym z krajów Unii łatwiejszy dostęp do polskiego rynku. Prostsze stało się też notowanie na GPW zagranicznych spółek oraz instrumentów inwestycyjnych w oparciu o prospekt emisyjny zatwierdzony w innym kraju UE. Dzięki temu na GPW pojawiło się kilkadziesiąt zagranicznych spółek oraz wiele tysięcy instrumentów strukturyzowanych, a do handlu dołączyły bezpośrednio europejskie domy maklerskie oraz światowe banki inwestycyjne. Wprowadziły one na nasz rynek swoich klientów – największe światowe firmy zarządzające funduszami inwestycyjnymi i emerytalnymi – co sprawiło, że warszawska giełda zaczęła się bardziej liczyć na europejskim rynku kapitałowym. Następne lata to systematyczny wzrost organiczny, który został doceniony i ukoronowany we wrześniu 2018 r., kiedy agencja FTSE Russell przekwalifikowała Polskę z grupy rynków rozwijających się (Emerging Markets) do rozwiniętych (Developed Capital Markets). W ten sposób weszliśmy do grupy najbardziej rozwiniętych rynków kapitałowych świata.

Ekspansja i optymizm

dr Andrzej Głowacki, prezes zarządu DGA

Wejściu Polski do Unii Europejskiej towarzyszył optymizm zarówno wśród inwestorów giełdowych, jak i przedsiębiorstw, stąd debiuty na głównym parkiecie warszawskiej giełdy niewielkich podmiotów, a jednocześnie łatwość uplasowania praktycznie każdej emisji. Wiara w sukces przeradzała się wówczas w nie zawsze w pełni racjonalne i przemyślane decyzje.

Zarząd DGA uwierzył, że Polska po wejściu do Unii Europejskiej stanie się przyczółkiem do ekspansji na rosyjski rynek. Otworzyliśmy oddział w Moskwie, opracowaliśmy ofertę wdrażania systemów zarządzania jakością ISO w przedsiębiorstwach za Bugiem, odwiedziliśmy dziesiątki tamtejszych firm i... ze skulonym ogonem, po dwóch latach ponoszenia kosztów wróciliśmy na polski rynek.

Generalnie, w 2004 roku wraz z przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej spełniło się oczekiwanie przedsiębiorców łatwiejszego penetrowania europejskiego rynku. Trzeba dodać, że jednocześnie środki finansowe z Brukseli uruchomiły gigantyczne projekty inwestycyjne w Polsce i nie da się ukryć, że wielu menedżerów, jak i polityków nie łączyło obecności w Unii Europejskiej z uczestnictwem Polski w światowych kryzysach. Całe szczęście, upadek Lehman Brothers w Stanach Zjednoczonych i krach gospodarczy w Europie zaledwie musnęły polską gospodarkę w 2008 r., co było czytelnym sygnałem o sile przedsiębiorców znad Wisły.

20 lat Polski w Unii Europejskiej
#20latPLwUE – Piotra Krupa, prezes Kruka: Otwarty rynek ułatwia nam rozwój w Europie
20 lat Polski w Unii Europejskiej
Debiutowali w 2004 r. i gdzie są teraz
20 lat Polski w Unii Europejskiej
#20latPLwUE – Konrad Tarański, wiceprezes Comarchu: Nadzieje zostały zrealizowane z nawiązką
20 lat Polski w Unii Europejskiej
#20latPLwUE – Adam Sikorski, prezes Unimotu: Mamy otwartą drogę do rozszerzania biznesu na kolejne rynki
20 lat Polski w Unii Europejskiej
#20latPLwUE – Tomasz Czechowicz, założyciel MCI Capital: Nasza strategia jest powiązana z członkostwem w UE
20 lat Polski w Unii Europejskiej
#20latPLwUE – Grzegorz Lot, prezes Tauronu: Członkostwo Polski w UE poskutkowało boomem inwestycyjnym