W I kwartale 2024 r. Cofgor zanotował 6,1 mln zł zysku netto w porównaniu do 169 mln zł zysku w analogicznym kwartale poprzedniego roku. EBITDA zmniejszyła się rok do roku o 74 proc, osiągając 26,7 mln zł. Przychody ze sprzedaży wyniosły 686,3 mln zł i były o prawie 20 proc. niższe niż rok wcześniej, ale jednoczesnie 23 proc. wyższe niż w poprzednim kwartale.

- Można powiedzieć, że popyt drgnął nieco, co przełożyło się na wzrost realizowanych przez nas wolumenów. Jeśli chodzi o zyskowność to niestety odczuliśmy bolesny spadek spreadów. Zarówno w przypadku kęsów, jak i wyrobów gotowych skurczyły się one o około 45-50 proc. rok do roku – wyjaśnia Krzysztof Zoła, dyrektor finansowy i członek zarządu Cognora. - W przeciwieństwie do I kwartału 2023 r. nie mogliśmy się tym razem wesprzeć sprzedażą energii elektrycznej, z której uzyskaliśmy jedynie 4,2 mln zł, wobec ponad 151,1 mln zł w zeszłym roku. W pierwszym kwartale mieliśmy jeszcze kosztowne przestoje produkcyjne mimo uruchomienia już naszej nowo zmodernizowanej walcowni w Krakowie, która weszła w fazę rozruchu kiedy to ujawniają się problemy techniczne i organizacyjne - wyjaśnia.

Zarząd Cognora liczy na poprawę zarówno otoczenia rynkowego w przyszłych okresach oraz oczkuje efektów z osiągniecia pełnej sprawności produkcyjnej krakowskiej walcowni. - Obecnie branża czeka na ożywienie w inwestycjach, które wciąż jeszcze nie nadchodzi. Środki z KPO musimy, jako kraj, wydatkować pod dużą presją czasu, istnieje więc nadzieja, że w drugiej połowie roku koniunktura powróci. Liczymy też na większe zamówienia z rynku automotive, gdzie dynamika produkcji zauważalnie rośnie. W drugiej połowie roku chcielibyśmy produkować pełną parą w naszym zakładzie Krakowie, gdzie mamy moce na poziomie 400 tys. ton stali – wskazuje Krzysztof Zoła.

Na początku przyszłego roku z kolei ma zostać oddana do użytku największa inwestycja w historii Cognora - nowa walcownia w Siemianowicach Śląskich. Powstaje tam najnowocześniejsza w Europie walcownia kształtowników lekkich, zdolna wytwarzać do 450 tys. ton prętów rocznie. Zakład przejmie produkcję aktualnie realizowaną w walcowni w Zawierciu. Po jej uruchomieniu nie tylko zwiększą się zdolności produkcyjne, przy mniejszym zużyciu energii, ale też poszerzy się portfolio oferowanych produktów.